Dodawanie komentarza

Do tematu: O Herbercie mowa...

O Herbercie mowa...

ONP-LP/r.w. | 2006-08-20 04:39:11

Do: Redaktor: MAREK KRÓL
Redakcja "Wprost"
Milennium Plaża
Al. Jerozolimskie 123 a
02-017 Warszawa

Od:
Redaktor: ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Gazeta - "Karuzela Polska"
www.karuzelapolska.yoyo.pl


Panie Redaktorze!

Nie będę pisał wyspecjalizowanym językiem (ę - ą), powiem wprost: BOLSZEWIZMEM pachnie!
Nie obchodzi mnie sam "artysta" - autor Urbański Jakub i jego współpracownica Peleszuk Agata,
(w dziele super paszkwilanckim), o dużej podłości w tytule "DONOS PANA COGITO"; a chodzi o
samego Mistrza Polskiej Poezji, śp. ZBIGNIEWA HERBERTA.

Zbyszek Herbert był moim przyjacielem. Mało tego, na dowód, zdradził mi pewne fakty o Czesławie
Miłoszu, który jednak miał inne nazwisko. O Chodakiewicza chodzi. Ale to nie na temat w moim
liście do Pana, bo chcę zapoznać Pana o przygotowanym pozwie przeze mnie, reprezentującego Instytut "Białego Bluesa Poezji" przeciwko tygodnikowi "Wprost", za naruszenie dobrego imienia, ba, autorytatywnego człowieka w XX wieku, w okropnym zbrodniczym komunizmie, pod nazwą PRL.
Przez tę publikację Z. Herbert został "opluty" i pośmiertnie zniszczony przez Pana periodyk...

Dotknięcie takiego autorytetu, jakim był i zawsze będzie w cywilizacji literatury polskiej Zbigniew
Herbert, jest naruszeniem tych wszelkich dóbr kultury i literatury ze strony Pańskiego tygodnika. Szukanie łatwej sensacji, to akurat nie pod ten adres, tym bardziej, że ów człowiek nie żyje i nie może się w żaden sposób obronić. - Szukaj Pan gdzie indziej adresatów - agentów i tajnych wspólpracowników w ubecji i
w esbecji. To tak jakbyś Pan o mnie coś podobnego napisał, aczkolwiek jestem na "Liście" Bronisława
Wildsteina! Ale ja wiem, co przez całe dotychczasowe życie robiłem, w PRL-u i na emigracji politycznej w Austrii, we Wiedniu przez 13 lat. Powiem Panu: nienawidziłem ŻYDOKOMUNY !!! To było błogie uczucie.

Niech Pan mnie nie podejrzewa, iż chcę coś przez to zyskać, materialnie. O nie, tu akurat nie chodzi o
pieniądze. Fakt, i to musi Pan zapamiętać, że naruszając dobra i zasługi w Kulturze dla Ojczyzny przez Zbyszka Herberta, jak najbardziej dla Jego Ojczyzny i mojej też, (czy Pan podpisałby się, że i Pana to jest ojczyzna?), to naruszył Pan przez to i moje automatycznie dobre imię przez tę publikację. Pamiętaj Pan, nie wolno ryzykować paszkwilami z narodowymi poetami. A takim był Zbyszek Herbert i, takim ja jestem też.

Poczytaj Pan moje wiersze na witrynie internetowej: Gazeta - Karuzela Polska: www.karuzelapolska.yoyo.pl - Może Pan zrozumie, co znaczy być poetą narodowym!

Jeżeli mam z dżentelmenem do czynienia i takowym honorowym człowiekiem, to proponuję warunki ugodowe, w postaci zastępczej realizacji. Zrezygnuję z pozwu pod warunkiem, że Pan reprezentujący tygodnik "Wprost" jako redaktor, wyda mi tomik poezji, dedykowany właśnie Zbigniewowi Herbertowi pt. "JASNA MOWA DŹWIĘKU",
wiersze wybrane, w nakładzie jednego tysiąca sztuk. Na pewno chętnie się Pan tego podejmie, bo godzę się na to, że logo "Wprost" będzie na obwolucie.

Jeżeli jednak Pan z tego nie skorzysta, z tej dżentelmeńskiej umowy - ugody, to pozew prześlę do Sądu Rejonowego, VI Wydział Cywilny w Warszawie.

Zygmunt Jan Prusiński
18.08.2006 Ustka


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (1):

Dodatek

...
~wessex hypnotherapy 2006-08-20 22:54:52





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę