Dodawanie komentarza

Do tematu: Kwaśniewski offline?

Kwaśniewski offline?

Mariusz Kamieniecki ND/r.w. | 2006-07-11 17:54:43

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu nie może przesłuchać Aleksandra Kwaśniewskiego, który ma zeznawać w sprawie niechlubnej afery związanej z Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Były prezydent już po raz drugi nie stawia się w prokuraturze. Brak czasu dla wymiaru sprawiedliwości nie przeszkadza mu jednak wykładać za oceanem.

Budowa LFO - jednego z najnowocześniejszych w Europie, które jako pierwsze w kraju miało produkować leki z krwi - nigdy nie została ukończona, produkcja nie ruszyła, a Skarb Państwa stracił na tej inwestycji 32 mln USD. Teraz pokryją je podatnicy.

Po raz pierwszy Kwaśniewski miał stanąć przed Prokuraturą Okręgową w Tarnobrzegu w maju br. Nie stawił się jednak, bo plany pokrzyżował mu pobyt z wykładami za granicą. Po raz drugi został zaproszony i miał przybyć w ubiegły czwartek, ale i tym razem prokurator na próżno oczekiwał byłej głowy państwa.

Prokuratura chce przesłuchać Kwaśniewskiego w charakterze świadka w sprawie nowych wątków związanych z rzekomymi naciskami politycznymi na byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego, które pojawiły się w głośnej od kilku lat aferze budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. - Aleksander Kwaśniewski ma zeznawać m.in. w sprawie narady, jaka odbyła się w 2002 r. u szefa gabinetu prezydenta, na której ówczesny minister zdrowia Mariusz Łapiński - jak zeznał - miał być naciskany przez szefa gabinetu prezydenta Marka Ungiera, aby resort zdrowia przejął dalsze finansowanie i prowadzenie inwestycji - wyjaśnia prokurator Podsiadły. Łapiński mówił o tym podczas przesłuchania w grudniu 2004 r. w tarnobrzeskiej prokuraturze. Zeznał jednocześnie, że w spotkaniu oprócz Marka Ungiera wzięli udział szef kancelarii premiera Millera Marek Wagner, szef UOP Zbigniew Siemiątkowski oraz Włodzimierz Wapiński, biznesmen zamieszkały w Szwecji, który otrzymał gwarancje Skarbu Państwa na wielomilionowe kredyty na budowę LFO. Jak podkreśla prokurator Podsiadły, z zeznań Mariusza Łapińskiego wynika również, że podczas tej narady na chwilę miał się pojawić także prezydent Kwaśniewski.

W 1997 r. rząd Włodzimierza Cimoszewicza poręczył 32 mln USD kredytu zaciągniętego w bankach przez spółkę LFO na jej budowę, jednak fabryka nigdy nie powstała. 21 mln USD z tej kwoty wypłynęło z Polski lub znalazło się na prywatnych kontach. Niedawno komornicy zajęli przeszło 60 mln zł z kont Ministerstwa Finansów i przelali je do banków, które udzielały kredytów na tę inwestycję.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (2):

dlatego orient ludzie

...
~m24 2006-07-18 05:23:07





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę