Veritatis Splendor
[url]http://galba.blox.pl[.]Galba.blox.pl[/url] | 2006-05-17 13:24:49
Blask prawdy zaczyna opromieniać Polskę. Na razie nieśmiało, pojedynczymi promykami... ale to dopiero początek.
Dziś zdemaskowano kolejnego przedstawiciela pseudoelity (łże-elity): księdza-towarzysza Czajkowskiego. Ten siewca nienawiści i nietolerancji (oczywiście tej słusznej, skierowanej przeciwko wrogom Salonu i wszelkiej maści prawicowcom), kapelan bandy antylustracyjnej, piewca wszystkiego co michnokopodobne... okazał się wieloletnim, oddanym sługą komunistycznej bezpieki. Nie będę cytował plugawych wypowiedzi owego księdza-konfidenta gdyż każdy, kto zapragnie się z nimi zapoznać wklepać może do wyszukiwarki hasło "Michał Czajkowski" i do woli sycić swoje oczy rzucanymi z pozycji autorytetu moralnego a równocześnie pełnymi zakłamania i pogardy dla prawdy twierdzeniami owego ulubieńca całej michnikowszczyzny. Szczególnie polecam wyszukiwanie łączone: Czajkowski + lustracja, Czajkowski + antysemityzm, Czajkowski + Radio Maryja... Zwłaszcza w rezultacie tego ostatniego zapytania otrzymać powinniśmy wiele zapierających dech w piersiach cytatów: "język nienawiści", "pogarda dla prawdziwego chrześcijaństwa", "podłość"... Dziś każdy z nas może księdzu-Judaszowi z Tygodnika Powszechnego zadać pytanie: czym przepełnione były jego donosy na ks. Popiełuszkę? Chrześcijańską miłością bliźniego? A jakim językiem były pisane? Czy był to język miłości?
Łże-ksiądz Czajkowski od wczesnych lat 90ych był wiernym sługą Salonu - nie było takiej podłości, której by nie wydrukowała Gazeta Wyborcza, a której Judasz by nie przyjął z zachwytem - GW pisze, że Powstanie Warszawskie wybuchło po to by Polacy mogli wymordować resztkę ukrywających się w stolicy Żydów? Ks. Czajkowski pieje z zachwytu. Ta sama gazeta publikuje kolejne kłamstwa samozwańczego historyka-polakożercy Gorssa? Czajkowski na kolanach prosi o kolejną porcję "zbawiennej prawdy".
Wiosną 1990 roku w archiwach SB bezprawnie buszował A.Michnik i dwóch jego towarzyszy (jeden z nich został później zdemaskowany jako współpracownik SB). Na wyjęte spod wszelkiej kontroli kłusownictwo w bezpieczniackich teczkach zgodę wydał ówczesny szef MSW a wcześniej szef redakcji Tygodnika Powszechnego, który jest przystanią, do której na starość zawinął zdemaskowany dziś ksiądz-konfident. Jaką wiedzę posiadł w trakcie tej bezprawnej akcji Ojciec Redaktor M. z Wyborczej? Czy to właśnie nielegalnie zdobyta wiedza o zawartości teczek sprawiła, że tylu byłych TW przez kilkanaście następnych lat gotowych było bezdyskusyjnie popierać każdą jego podłość i największe nawet głupstwo wyplute przez jego usta?
Dzisiejsza Gazeta Polska zamieszcza obszerny materiał na temat filmu, który przeraził TVP Dworaka - Grzegorz Braun nakręcił pięćdziesięciominutowy dokument na temat TW Bolka. Prezentuje w nim dokumenty IPN (zdobyte mimo obstrukcyjnych działań ówczesnego szefa tej instytucji - niesławnej pamięci L.Kieresa), wypowiedzi szeregowych stoczniowców, którzy znali L.Wałęsę w latach 70ych i którzy dziś dzielą się z widzami swoimi ówczesnymi wątpliwościami dotyczącymi kontaktów LW z bezpieką, pokazuje w końcu samego Bolka, który skonfrontowany z dokumentami i zeznaniami swoich byłych kolegów wybucha wściekłością i uciekając z kadru rzuca "Zwijać żagle! Nie ma was!" i dodaje coś o zadających niewygodne pytania "śmieciach". Sam reżyser w rozmowie z dziennikarzem GP stwierdza, że dziś nie ma już wątpliwości - po analizie dokumentów, rozmowach z historykami oraz kontaktach z byłymi kolegami z pracy L.Wałęsy wie, że pierwszym prezydentem III RP był współpracownik SB. Dokument pod tytułem "Plusy dodatnie, plusy ujemne" trafił na półkę w archiwum TVP... Przez skórę czuję jednak, że niedługo prawda zwycięży a Polacy dostaną szansę obejrzenia tego ostatniego "półkownika" III RP...
Promyk prawdy zajrzał również do Ministerstwa Finansów - wczoraj policja wywlekła z jego siedziby kilku pracujących tam złodziei. Układ z Min-Finu przez ponad 10 lat kradł grube miliony pod bokiem kolejnych ministrów: Kołodki, Balcerowicza, Bauca, Belki... Przez lata tych, którzy opowiadali o tkwiących w urzędach, okradających Polskę klikach nazywano oszołomami. Śmiano się z będących wytworem "chorej, podatnej na teorie spiskowe wyobraźni" twierdzeń o istnieniu skorumpowanych układów. Dziś, mamy do czynienia z pierwszymi uderzeniami burzącymi ten "nieistniejący układ". To nie tylko Min-Fin. To także ZUS, to śląska policja. A nie mam wątpliwości, że promienie prawdy rozświetlą jeszcze niejedną skrytą dotychczas w mroku niegodziwość będącą bękartem cudownej III RP.
Blask prawdy oślepia. Miejmy nadzieję, że Polska wykorzysta ten moment - zdezorientowanej nim (blaskiem prawdy) bestii życino-michnikowszczyzny wybito dziś z pyska jeden z zębów, którym kąsała ona naszą Ojczyznę. Czajkowski z pewnością nie był wyjątkiem, panowie historycy - dlaczego nie pójść tropem wyznania bpa Pieronka (dziwnie cicho jest po jego deklaracji sprzed paru miesięcy na temat tego, że przekazywał SB "pewne wartościowe dla niej informacje")?
Powtórzmy za J.W.Goethe: Mehr Licht! Więcej światła! Niech blask prawdy odsłoni wszelkie brudy tak, byśmy mogli je uprzątnąć.
Mikrosłuchawka
Komentarze (33):
bardzo dobry text ! który [2]...
~polecam 2006-05-18 07:36:43
powiem wam że wspaniale [2]
...
~:) 2006-05-18 06:17:32
kolejny genialny [1]
...
~polecam 2006-05-18 03:38:48
tak wielkiej manipulacji [1]
...
~reporterus 2006-05-18 03:29:07
ah jak dobrze!!! [1]
...
~Marek J. Sarna 2006-05-18 00:12:15
jeśli ktoś chciałby zobaczyć [1]
...
~ale motyw !!! 2006-05-17 23:46:07
nowłaśnie ! kiedy ten [1]
...
~czekamy 2006-05-17 14:31:55
po ostatnich demonstracjach [1]
...
~analityk 2006-05-17 14:19:50
gucio text ! :)
...
~moviemaker 2006-05-17 14:06:30
No jak...
...
~Ant 2006-05-17 14:01:54
IV RP to już nie mit [11]
...
~furman 2006-05-17 13:54:27