Dodawanie komentarza

Do tematu: Co dziś na obiad?

Co dziś na obiad?

red.nacz. | 2006-04-09 17:35:30

- Znów to samo! - odpowiada nam zapach właśnie otwieranej gazety. Duszenie robala, choć znane w środkach masowego przekazu właściwie od samego początku ich istnienia, w Polsce przybiera rolę pewnego rodzaju kultu, obrządku. Robal wymięka i przechodzi na autosterowanie...

W połowie lat dziewięćdziesiątych mając naście lat miałem okazję spodarycznie przyglądać się debatom politycznym i wiadomościom. Robiłem to z wielką niechęcią, wręcz obrzydzeniem. Zmieniające się co chwilę głowy wygłaszające różnego rodzaju, trudne do zrozumienia przemówienia, z których wszystkie brzmiały tak samo, były dla mnie zjawiskiem egzotycznym. Dziwiłem się, że ktoś może tego słuchać!

Było jednak określenie, które do dzisiejszego dnia zapadło mi w pamięć. "Koalicja" wzbudzała we mnie jednocześnie złość i zainteresowanie. Normalna intepretacja odpadała bo brakowało przykładów (więcej się mówiło niż robiło), pozostawały więc skojarzenia.

Koala siedząca nieruchomo na drzewie wpatrzona w obserwatora - jedyny obraz jaki opanowywał mój umysł po usłyszeniu wyrazu "koalicja".

Dziś uświadomiłem sobie, że było to najbardziej trafne skojarzenie, jakie mógł wygenerować kiedykolwiek mój mózg (inaczej robal, żeby było atrakcyjniej).

Wszyscy wiedzą, że koala musi jeść. Dużo i na dodatek tylko liście eukaliptusa. Żeby mogła przeżyć w Polsce... trzeba się postarać o takowe drzewa. To wymaga dużego zaangażowania zarówno ze strony samych zainteresowanych jak i mediów. To one mają je zasadzić - a co robią?

Pozostaje kroplówka i zwiedzanie zoo przez Internet...


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (1):

Po co liście? Gotowy produkt

...
~znawca 2006-04-10 07:51:59





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę