Pokusa USA

Zabawny raport "Diagnoza Społeczna 2005", autorstwa profesora Janusza Czapińskiego, o którym już niegdyś wspominałem, utwierdził mnie w przekonaniu, że dofinansowanie zamkniętych zakładów psychiatrycznych w Polsce powinno stać się w najbliższym czasie priorytetem rządu.

Gwałtowny wzrost liczy samobójstw w Polsce w ostatnim roku przygniótł całą statystykę. To w niektórych regionach Polski prawie tyle samo co liczba ofiar wypadków drogowych (źródło: Na krawędzi). Oznacza to nic innego jak fakt, że próbę pozbawienia siebie życia podjęło w ostatnim roku od 50 do 65 tysięcy Polaków. Co dziesiątemu się udało.

"Badania mówią, że od czasu przemian ustrojowych w 1989 roku Polacy jeszcze nigdy nie byli tak zadowoleni ze swojej sytuacji" - profesor Janusz Czepiński [1].

Co Pan profesor sądzi o bezrobociu w Polsce?
"To mit powtarzany od lat i już nieaktualny! Bezrobocie w Polsce nie jest wcale 20-procentowe. Oficjalnie dane mówią o 17 procentach bezrobocia, a z tego prawie 10 procent bezrobotnych pracuje w szarej strefie - czyli np. pobiera zasiłek z urzędu pracy i jednocześnie ma pieniądze od pracodawcy, więc jakoś sobie radzi. Gdy odliczymy tych ludzi od bezrobotnych, zostanie nam około 10 procent osób faktycznie pozostających bez pracy, ale wielu z nich ta sytuacja odpowiada!" - odpowiada kreator szczęścia, profesor Janusz Czepiński [1].

Już Państwo zwariowaliście? Jakie podstawowe błędy popełnił Pan profesor?

1. Bezrobocie w Polsce w ujęciu realnym stanowi ok. 30% ogółu ludzi w wieku produkcyjnym.
2. Oficjalne dane to bezrobocie rejestrowane, nie każdy się rejestruje (bo w jakim celu?)
3. Idąc tokiem myślenia Pana profesora, możnaby przyjąć tezę, że bezrobocie nie istnieje. Każdy człowiek bowiem żeby przeżyć, musi coś robić. Innych nie znam.
4. Jeśli odliczymy owe 10% osób pracujących na czarno i zarejestrowanych w Urzędzie Pracy od ogólnej liczy bezrobotnych, zostaje nam 20%. Pan profesor w pierwszej liczbie działania na faktyczne bezrobocie uwzględnia dane oficjalne z pominięciem szarej strefy. Bierze ją jednak pod uwagę w drugiej liczbie równania różnicowego. Jaka jest wiarygodność takiego prostego działania?
5. Gdyby doliczyć do ogólnej liczby bezrobotnych osoby zarabiające poniżej 1000 złotych na rękę, szybko okazałoby się, że bezrobocie stawkowe wynosi w Polsce ok. 80% (z uwzględnieniem nawet szarej strefy).

Zastanawiacie się Państwo czasem, gdzie znajduje się mistrz uszczęśliwiania, Leszek Miller? W Stanach Zjednoczonych w nowo wybudowanym zameczku pod Nowym Jorkiem. Gdzie znajduje się większość "reformatorów", którym nie udało się dostać do Parlamentu RP? W tym samym kraju. Co tam robią? Udzielają wykładów płatnych po kilka tysięcy dolarów amerykańskich. Czyżby zamierzali zmieniać kraj nieszczęśników jakim są Stany Zjednoczone?