Dodawanie komentarza

Do tematu: Strakujesz? Łamiesz prawo!?!

Strakujesz? Łamiesz prawo!?!

Zenon Baranowski, not. ZB | 2004-01-27 05:47:16

Ograniczenie prawa do publicznych zgromadzeń przewiduje rządowy projekt przyjęty przez sejmową Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych. Protestowali przeciwko temu opozycyjni posłowie, ale ich wnioski zostały odrzucone przez koalicjantów.

Proponowane przez rząd zmiany w ustawie o zgromadzeniach zabraniają udziału w nich osobom zamaskowanym w taki sposób, że nie można ich zidentyfikować. Nowelizacja rozszerza także odpowiedzialność odszkodowawczą za szkody powstałe w wyniku przebiegu publicznego zgromadzenia na jego organizatorów i przewodniczącego.
Opozycyjni posłowie skrytykowali te rozwiązania. - Kto będzie oceniał to, czy można zidentyfikować osobę - pytał pełen wątpliwości co do tego zapisu Stanisław Gudzowski (LPR). - Zapis nie ma sensu i może być nadużywany - zwracał uwagę Mariusz Kamiński (PiS), dodając, że identyfikacji danej osoby dokonuje się poprzez wylegitymowanie.

Obaj członkowie komisji administracji zwracali również uwagę na mankamenty przepisu rozszerzającego odpowiedzialność odszkodowawczą. Ich zdaniem, jest to przesadne rozwiązanie mogące być wykorzystywane przeciwko organizatorom manifestacji. Wystarczy, że w tłum wmieszają się prowokatorzy, dokonają określonych zniszczeń, a kosztami zostaną obarczeni organizatorzy. Może to odstraszyć ich od przeprowadzenia publicznych protestów. Niestety, argumentacja ta nie znalazła uznania w oczach posłów koalicji, którzy odrzucili wszystkie wnioski opozycyjnych członków komisji.

Mimo deklarowania szczytnych celów skierowany na początku grudnia ubiegłego roku, po fali publicznych protestów przeciwko polityce rządu, projekt nowelizacji ewidentnie narusza prawo do swobodnego organizowania się i uczestniczenia w zgromadzeniach publicznych.



Propozycje rządowe komentuje Jacek Smagowicz, członek władz krajowych NSZZ "Solidarność":
- Twierdzę, że te zmiany są dowodem na to, iż kolejne ekipy rządzące czują się jednakowo zagrożone przez manifestacje sfrustrowanych pracowników. W prawach obywatelskich cofnęliśmy się - w porównaniu z sierpniem 1980 r. - zdecydowanie. Obowiązujące jeszcze zapisy ustawy Prawo o zgromadzeniach nie stawiają żadnych ograniczeń. Wszyscy obywatele mają nieskrępowane prawo do protestu. Tymczasem nowelizacja stawia warunki - nie każdy może protestować. Jest to wbrew Konstytucji. Jeżeli się konsekwentnie likwiduje uprawnienia obywatelskie, nie mówię tu tylko o tej ustawie, to jest to dla mnie przejaw państwa policyjnego.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (0):




Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę