Kierowcy wieźli kanistry z paliwem?
własne/r.n. | 2005-10-01 06:38:20
Jednym z powodów zapalenia się autobusu biorącego udział we wczorajszym wypadku w Jeżewie, mogły być kanistry z paliwem przewożone w przedniej części pojazdu - wynika z nieoficjalnych ustaleń białostockiej policji.
Po zderzeniu autobus stanął w płomieniach, ale strażacy mówią, że przy takim wypadku nie jest to nic nadzwyczajnego. Tłumaczą, że energia takiego zderzenia jest ogromna, a w samochodzie jest nie tylko paliwo, ale także inne płyny łatwopalne (np. płyn do spryskiwaczy), plastikowe elementy czy pianka, z której są wykonane fotele, które szybko ulegają zapłonowi.
Rozprzestrzenienie ognia po całym autobusie w ciągu kilku minut nie byłoby możliwe, gdyby nie dodatkowe paliwo w trochę większej ilości niż płyn do spryskiwaczy.
Kanistry z paliwem mogły pochodzić z Białorusi. Tam litr 95-oktanowej benzyny kosztuje 1630 rubli, czyli około dwóch złotych trzydziestu groszy. Ropa także jest tam o wiele tańsza niż w Polsce.
Mikrosłuchawka