Dodawanie komentarza

Do tematu: 3x15 = ?

3x15 = ?

red.nacz. | 2005-09-16 17:36:32

3 X 15 - jeden z głównych postulatów wyborczych Donalda Cichego Tuska, Jana Marii Wszechobecnej Rokity, Hanny Gronkiewicz-Waltz i innych przebierańców (bo kto siedział wcześniej w UW?) ma się niestety tak do rzeczywistości, jak obietnice SLD o niższym bezrobociu. Nie uwzględnia bowiem elementu, który w maju zeszłego roku był przez większość Polaków zaakceptowany - UE.

Choć sama Unia Europejska nie nakłada na stowarzyszone państwa obowiązku ustalania własnych podatków w porozumieniu z centralą (w domyśle poszczególnymi krajami), to brak takiej dyrektywy wcale nie przekreśla takiego obowiązku. Mimo wszechogarniającej biurokracji nie wszystko jest bowiem z góry ustalone - prawdy oczywiste nie zawsze muszą posiadać swoją kopią papierową.

Warto tutaj przypomnieć sobie bardzo konkretne występienie kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera podczas II Kongresu Polskiego Forum Strategii Lizbońskiej (2004), który nawoływał do podniesienia podatków w całej Unii Europejskiej, a w szczególności w nowo dołączonych państwach.

Występujące w nowo przyjętych krajach połączenie niskich podatków z wysokimi dotacjami z unijnych funduszy strukturalnych może stać się "zabójczą mieszanką" dla miejsc pracy w niektórych niemieckich branżach - zauważa z kolei bawarski premier na łamach "Bild am Sonntag".
Źródło

Prawdopodobieńśtwo wprowadzenia podatku liniowego w Polsce jest więc bardzo niskie. Decyzję taką będzie przecież trzeba skonsultować z innymi krajami UE - przynajmniej jeśli chodzi o te największe - a te mają już gotową odpowiedź (bo polityka podatkowa na otwartym rynku UE to także konkurencja i niezły biznes).

Nie moim zadaniem jest teraz rozważanie pozytywów i negatywów wprowadzenia wskazanej wyżej formy opodatkowania. Nie ma sensu bowiem dyskutować nad czymś, co ma nikłe szanse powodzenia (będzie szansa, to taki temat się pojawi).

Możemy wprowadzić?

Żeby zilustrować Państwu bardziej skutki wprowadzenia niższych stawek opodatkowania na sytuację innych krajów, przejdziemy do bardziej drastycznego opisu.

Proszę sobie wyobrazić, że rząd polski wprowadza 5% podatek liniowy - bo może (teoretycznie). Co się dzieje za granicami naszego kraju? Pomór podatkowy - wszyscy uciekają do naszego kraju (ci, którym się opłaca w długim okresie) aby się opodatkować (o ile tamte kraje nie zablokują swoim podatnikom drogi ucieczki - a jest to bardzo trudne i sprzeczne już z samymi dyrektywami). Kto na tym najwięcej zarabia? My. Kto traci? Oni. Co robią? Nie czekają na wprowadzenie podatku, lecz uniemożliwiają nam taką procedurę już od samego początku wybijając podobne pomysły z głowy.

Czy pozwolą nam na wprowadzenie podatku liniowego? Tak, jeśli będą mieli w tym interes. Jaki więc mogą mieć w tym interes? Zapytajcie Państwo Donalda Tuska, który do wyborów wydaje się być niedostępny - lepiej nic nie mówić, skoro można się tylko zakopać - taktyka poskromnionego fałszu.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (4):

t7u98t798

...
~-=MAX=- 2005-09-25 08:17:58


Błąd tkwi gdzie indziej.

...
~Tiger 2005-09-21 07:57:44


wiecej danych! [1]

...
~karo93 2005-09-20 17:03:49





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę