Dodawanie komentarza

Do tematu: Dyskryminacja ze strony UE

Dyskryminacja ze strony UE

Zebrał AKW | 2004-01-25 10:42:41

Parlament Europejski poprze ofertę Komisji Europejskiej zawierającą dyskryminujące dopłaty i zaniżoną do 2014 r. kwotę mleczną dla polskich rolników. Zmiany w traktacie akcesyjnym zaproponował niemiecki eurodeputowany Lutz Goepel, przedstawiciel największego ugrupowania w unijnym parlamencie
- Europejskiej Partii Ludowej (EPP).


Unijny parlament zajmie się w przyszłym tygodniu zmianami zapisów w traktacie akcesyjnym, które Unia narzuca Polsce i pozostałym nowym członkom w ramach przyjętej w czerwcu 2003 r. reformy Wspólnej Polityki Rolnej.

Bruksela proponuje rozciągnięcie dyskryminujących dla polskich rolników zasad ustalonych w Kopenhadze także na nowe formy dopłat, które wprowadza unijna reforma. Komisja Europejska zaproponowała bowiem, żeby w 2004 r. wszelkie dodatkowe czy nowe subsydia dla unijnych farmerów wypłacać polskim rolnikom tylko w 25 proc. W kolejnych latach nasz udział w unijnych dopłatach miałby wzrastać tak, aby zrównać się z unijnym dopiero w 2013 r. Taki schemat ma objąć sektor mleczarski, producentów biopaliw i orzechów, a w przyszłości rynki cukru, tytoniu i chmielu, co może spowodować do 2013 r. dodatkowe wielomiliardowe straty Polski na rzecz unijnego budżetu. Dodatkowo Bruksela chce ograniczyć produkcję mleka w Polsce, "zamrażając" do 2014 r. i tak niewielki jej limit przyznany nam w Kopenhadze.
Przedstawiciele polskiego rządu z Leszkiem Millerem na czele bezskutecznie zabiegali o zmianę unijnych propozycji. Przekonywali, że traktat akcesyjny przewidywał stopniowe wprowadzanie tylko istniejących dopłat, co i tak pozbawi kraj 11 mld euro z unijnej kasy w całym okresie przejściowym dochodzenia do pełnego wymiaru dopłat.

Niemiecki eurodeputowany Lutz Goepel w przygotowanym przez siebie raporcie deklaruje poparcie dla stanowiska Komisji Europejskiej. Zdaniem Goepla, wprowadzenie proponowanych rozwiązań jest zgodne z zapisami traktatu akcesyjnego, który w artykule 23 umożliwia Unii jednostronne zmiany warunków członkostwa dotyczących rolnictwa.
Kilka godzin po ukazaniu się zapowiedzi, że Parlament Europejski poprze dyskryminacyjne propozycje Komisji Europejskiej, agencje poinformowały, że rząd Holandii podjął decyzję o wprowadzeniu limitów ograniczających liczbę pracowników z nowych krajów Unii Europejskiej, którzy będą mogli podjąć pracę w tym kraju. Miejscowa agencja informacyjna ANP podała, że limity dotyczą głównie Polaków.
Piotr Wesołowski, Bruksela

Sprawę rozciągnięcia dyskryminacyjnych dopłat na inne dziedziny produkcji rolnej komentują:
Jan Łopuszański (PP)

Ta sprawa nas nie dziwi. Przed referendum akcesyjnym ostrzegaliśmy, że zapisy traktatu są potwierdzeniem od dawna przedstawianych naszych przewidywań, że Unia Europejska traktuje polskie rolnictwo jako konkurencyjne i zrobi wszystko, aby je osłabić, nie traktując jako równorzędnego partnera. Natomiast teraz po podpisaniu i ratyfikacji tego traktatu mamy do czynienia z egzekucją woli Unii Europejskiej. Dzieje się to zgodnie z zapisem traktatowym w artykule 23, który daje Unii prawo jednostronnego działania w tej kwestii. Rzecz jest porażająca i powinna być powodem postawienia przed Trybunałem Stanu tych, którzy taką umowę podpisali. To w konsekwencji tej umowy mogą się dziać takie straszne rzeczy. Zmierzamy do sytuacji płatnika netto w Unii, będąc krajem o znacznie gorszej sytuacji gospodarczej.

Bogdan Pęk (LPR)
Nie ma co robić sobie złudzeń, skoro w traktacie akcesyjnym zgodziliśmy się dobrowolnie na to, że będziemy mięli tylko jedną czwartą strumienia finansowania przypadającego na europejskiego rolnika. Niezależnie od tego, co się wydarzy, skutki bardzo niekorzystnego traktatu akcesyjnego ze słynnym artykułem 23 i klauzulami ochronnymi będziemy ponosić jeszcze przez wiele lat. Unia Europejska bowiem, korzystając z wyrażenia zgody przez stronę polską na rozwiązania przejściowe, wyraziła aprobatę dla takiego traktowania Polski, że wszystkie wprowadzane rozwiązania będą dla naszego kraju niekorzystne.

Józef Gruszka (PSL)
Dla mnie jest to nie do przyjęcia. Polityka rolna członków Unii Europejskiej prowadziła do kształtowania rolnictwa na równym, wysokim poziomie. Natomiast to, co się dzieje w tej chwili, jest działaniem na niekorzyść tych nowych członków. Trzeba zapytać wprost - czy Unia Europejska chce jasno powiedzieć, że dzieli kraje i rolników w nich zamieszkałych na lepszych i gorszych? Drugie pytanie, to czy wraz z tym podziałem UE będzie realizować dwie polityki rolne? Jeżeli będą dwie polityki rolne, to my jako polscy rolnicy musimy się zastanowić, co mamy robić dalej. Rozumiem, że jesteśmy w trudnej sytuacji, ale myślę, że nie ma sytuacji bez wyjścia.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (1):

Unijna dyskryminacja.

...
~Jacek Twarowski 2004-01-25 11:44:02





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę