Dodawanie komentarza

Do tematu: Parada Równości - skok ponad prawo

Parada Równości - skok ponad prawo

KAI, Paweł Marr, rys. A. Gacparski | 2005-06-14 04:33:29

Tomasz Nałęcz biorący udział w ostatnią sobotę w pochodzie homoseksualistów w Warszawie z całą pewnością nieźle się bawił. Podobne emocje towarzyszyły zapewne wicemarszałkowi Senatu Kazimierzowi Kutzowi, który także nie pozostawał tego dnia w domu.

Dziwnie i przypadkowo (jak zresztą to w Polsce bywa) w "Paradzie Równości" brali udział przedstawiciele polskiej sceny politycznej (a właściwie jego pobocza, nie wtrącając, że blisko stąd do zbocza), którzy ostentacyjnie manifestowali jedność z "poniżanymi", "nietolerowanymi" i "opuszczonymi" w Polsce homoseksualistami.

Czy to nie dziwne, że ludzie, którzy dotychczas społeczeństwo kojarzyli z kakao zaczynają się nim interesować?
Odpowiedź jest prosta - nie. Chodzi bowiem o zupełnie inny cel, niż mogliby go sobie wyobrażać sami zainteresowani homoseksualiści - bo wbrew pozorom nie o nich bezpośrednio chodzi.

Jednym z nich jest dezintegracja społeczna, która ma prowadzić do podziałów. Ludzie, którzy są atakowani co chwilę nowymi informacjami tzw. "nowego porządku", nie wspominając już o nowych pomysłach ideologicznych z tym związanych, gubią się w rzeczywistości, zapominając o problemach najważniejszych. Odciągani są od spraw aktualnie priorytetowych i wciągani w makabryczą w długookresowym czasie bajkę pt. "kto ma mniejszego" przestają domagać się tego, o co wcześniej walczyli, zmieniając front walki na nowy, nie przynoszący żadnych rezultatów.

Drugim elementem jest popularność jak i poparcie w rozumieniu czysto wyborczym. Tomasz Nałęcz, którego rola społeczna zaczyna się i kończy na homoseksualistach, tylko w ten sposób potrafi przedstawić "siebie" na tle innych ludzi - bo czym równie wybitnym zasłynął na tle innych polityków?
Wicemarszałek po paradzie stwierdził, że uczestnicząc w niej, "bronił praw obywatelskich Polaków, którzy są w mniejszości, praw obywatelskich, które chciał im odebrać prezydent Kaczyński, co w sposób oczywisty narusza konstytucję".

Kultura?

Na początku czerwca tego roku ks. Patrick Jacquin, rektor paryskiej katedry Notre-Dame został pobity przez homoseksualistów z organizacji Act Up-Paris. Członkowie organizacji nie uszanowali miejsca świętego dla katolików, odgrywając w nim parodię zawierania sakramentu małżeństwa.
W prowokacji wzięło udział około 20 osób, które na oczach zgromadzonych w świątyni wiernych i licznych turystów odegrały scenkę zawierania homoseksualnego związku małżeńskiego przez dwie kobiety. Kilkuminutowej "ceremonii" przewodniczył mężczyzna przebrany za księdza. Inicjatorzy tego zajścia mimo usunięcia z katedy przez służby porządkowe nie zakończyli swoich działań. Przed świątynią poturbowali ks. Jacquina, który został powalony na ziemię, zdeptany i pobity.

Podobne przejawy "kulturowe" tejże grupy ludzi (lub z nimi ściśle związanych) można znaleźć także w polskim internecie.

Na stronie o jakże pomysłowym tytule: www.kaczynskimamalegofiutka.org czytamy:
"Kulturalni ludzie starajacy się żyć w zgodzie z rozsądkiem, za wszelką cenę uciekają od przyznania się do tego..."
po czym wita nas jakże kulturalny napis:
"SPIERDALAĆ" - czy tak ma wyglądać nasza rzeczywistość?


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (6):

To nie kaczyński ma małego...

...
~karol 2005-07-27 03:36:52


informacja

...
~chuj cie to 2005-06-25 11:30:47


bzdura [1]

...
~ania 2005-06-17 16:06:08


no i właśnie 10%

...
~ferv12 2005-06-16 16:24:15


to była prawdziwa

...
~SID 2005-06-15 23:06:30





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę