Dodawanie komentarza

Do tematu: Kurczaki robią sobie jaja...

Kurczaki robią sobie jaja...

red.nacz. | 2005-03-25 18:12:56

Przyszedł w końcu czas na opisanie niezwykłego środowiska, którym jest kurnik. Choć większość z Państwa zapewne wie jak wygląda kura i większość zapewne preferuje kurczaki, nikt nie zastanawiał się natomiast głębiej nad istotą stosunków panujących w tym niezwykłym pomieszczeniu - przynajniej tak wynika z preferencji wyborczych...

Kury i koguty jak wiadomo bardzo lubią przesiadywać na grzędach (czyt. w urzędach). Im wyższy punkt względem gleby, tym mniej na głowie. Przesiadywanie na grzędzie, która jest najbliżej ziemii (czyt. rzeczywistości) wiąże się z pewnymi skutkami ubocznymi. Jak wiadomo ptaki mają specyficzny sposób wydalania - robią pod siebie nie wtedy gdy tego chcą, ale wtedy gdy im to pasuje - czyli przy najbliższej możliwej okazji, która zdarza się dosyć często. Mimo, że nie są one świadome swoich czynów, w wielu wypadkach siedzą za kratkami - taka już sprawiedliwość na świecie...

Świat z pozycji pierwszej grzędy wygląda niezbyt ciekawie. Tłok spowodowany redukcją długości belki (prosimy o porzucenie skojarzeń), wieczny deszcz odchodów spadających z niezbyt dalekiego nieba - żyć lub umierać...

Druga grzęda to już natomiast wyższy stopień wtajemniczenia. Znacznie mniejsza ilość opadów, lepszej jakości patyk i szerszy horytont do obserwacji. Cały czas trzeba jednak uważać, żeby okresowy grad nie zrzucił nas niżej...

Trzecia bela to już jest elita. Stworzona po części z drewna, które miało iść na poszerzenie tej najniższej, jest bardzo wytrzymała. Mogą więc na niej przesiadywać znacznie większe kurczaki, doświadczone kury i zakonspirowane koguty.

Ostatni, najwyższy patyk zarezerwowany jest dla "pierwszego" koguta i jego rodziny (choć jak mawiają kurczaczki, są to rasowe osobniki z Bliskiego Wschodu). Tutaj nikt nie robi na głowę, bo dotychczas nie wyprodukowano kurczaka, którego odbyt znajduje po drugiej stronie ciała. Życie jest więc przepełnione szczęściem, zaś szerokie pole widzenia daje znakomitą kontrolę nad "masą".

Masa znosi jaja, które są dobrą amortyzacją przy lądowaniu z górnych warstw atmosfery kurnika. W ostatnim czasie z powodów niedostatku w karmie skorupki stały się bardziej łamliwe. Pech chciał, że lądującemu "pierwszemu" podwinęła się noga. Teraz wszyscy wiedzą, od kogo dostał skarpetki...

Ptaki nie muszą na siebie robić...

Możnaby oczywiście dalej kontynuować historię i rzeczywistość tragizmu życia, cóż jednak byśmy z tego mieli?

Informacje, które są przedstawiane w portalu HOTNEWS.pl mają jeden zasadniczy cel - mają uświadamiać czytelnika, mają go pobudzić do myślenia.

Czy sytuacja w kurniku musi tak wyglądać? Z pewnością nie zamierzam tutaj nikogo przekonywać do rozwiązania, w którym wszystkie ptaki siedziałyby na jednej grzędzie. Byłby to pomysł mocno ocierający się o ideologię komunistyczną (choć i tam występowała belka nadrzędna). Brak zmian w obecnej sytuacji jest natomiast akceptacją skrajnego odłamu liberalizmu, który jeszcze bardziej chce się POszerzyć przed dokarmianie osobników, które siedzą najwyżej.

Czy wszystkie belki muszą się natomiast znajdować nad sobą? NIE! Ich rozłożenie w przestrzenii poziomej daje możliwość nie tylko zabezpieczenia godnego bytu wszystkim osobnikom, ale stwarza REALNE szanse zmiejszenia odległości od rzeczywistości...

Siedząc przy wigilijnym stole pomyślmy trochę nad istotą życia. Nie możemy być uzależnieni od systemu dwuwymiarowego, który na myśl o trzecim wymiarze dostaje wymiotów i wstrząsów, które BARDZO CZĘSTO można zaobserwować w jedynej słusznej gazecie dla Polaków.

W imieniu własnym jak i redakcji HOTNEWS.pl składam Państwu najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych. Życzę Wszystkim czytelnikom przede wszystkim mądrości i związanej z nią uczciwości.

W codziennym życiu zazwyczaj nie spotykamy osobników z najwyższych poziomów władzy. Nasze niepowodzenie często jest spowodowane przez ludzi z naszego najbliższego otoczenia - Panią z urzędu, Pana dyrektora. Starajmy się więc uporządkować nasze najbliższe otoczenie, sami zaś siedząc na wyższej grzędzie dajmy trochę oddechu tym, którzy obserwują nasze dolne części tylnego fragmentu ciała. Uśmiech na twarzy, bezinteresowna pomoc - czy to wymaga aż tak wiele poświęcenia, żeby o tym zapomnieć?

Przede wszystkim nie szkodzić!


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (3):

Wszystko stę zgadza -naczelny

...
~madry 2005-03-27 11:16:11


Kur(w)nik

...
~luki 2005-03-26 08:11:16


Powaga ;)

...
~Sok 2005-03-26 06:31:10





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę