Agencja Wywiadu kłamie?

W notatkach Agencji Wywiadu sporządzonych przez Zbigniewa Siemiątkowskiego i oficera wywiadu jest nieprawda - oświadczył Jan Kulczyk przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu, podczas którego jest przesłuchiwany Jan Kulczyk, rozpoczęło się od uchylenia uchwały o wykluczenie pełnomocnika biznesmena, mec. Jana Widackiego.

Jan Kulczyk odczytał swoje oświadczenie. Jak stwierdził, nigdy robił interesów kosztem skarbu państwa. Zapewnił, że od 10 lat nie zasiada w zarządzie żadnej z wielkich spółek. Osobiście nie uczestniczy też w negocjacjach gospodarczych. W tych sprawach działają zarządy spółek, skupuionych w jego holdingu.

Jan Kulczyk dodał, że w związku z działalnością społeczną spotyka wiele osób z kręgu biznesu i polityki. Kalendarz spotkań z nimi prowadzi jego biuro. Sam więc nie pamięta spotkań, które bezpośrednio nie decydowały o przyszłości jego holdingu.

Kulczyk stwierdził również, że druga notatka Agencji Wywiadu na temat jego spotkania z Ałganowem jest zupełnie nieprawdziwa. Powiedział, że powiela ona informacje z notatki Siemiątkowskiego. Napisano w niej, że Kulczyk 18 i 19 lipca 2003 roku przebywał w Wiedniu i wtedy miał się spotkać z Ałganowem. Biznesmen oświadczył, że wtedy przebywał w Polsce, a w Wiedniu był 17 lipca.

Kulczyk stwierdził, że łączenie jego spotkania z Leszkiem Millerem z 8 lutego 2002 roku z planowaniem nowego składu zarządu PKN Orlen jest bezsensowne. Jak poinformował, głównym celem jego wizyty w Kancelarii Premiera było zwrócenie się do Leszka MIllera, aby podczas planowanej wizyty w Poznaniu znalazł czas na spotkanie z wielkopolskimi biznesmenami...