Dodawanie komentarza

Do tematu: Nowy polski śmigłowiec

Nowy polski śmigłowiec

Adam Kruczek, Świdnik: ND, fot. KAISS | 2004-11-15 20:08:16

Na lotnisku w Świdniku k. Lublina odbyła się wczoraj prezentacja pierwszego seryjnie wyprodukowanego śmigłowca SW-4, nowego, lekkiego helikoptera całkowicie polskiej konstrukcji. Jeśli wszystkie testy wypadną pomyślnie, egzemplarz przeznaczony do celów szkoleniowych wiosną przyszłego roku trafi do szkoły orląt w Dęblinie.

Mimo dużego zamglenia, znacznej wilgotności powietrza i przenikliwego wiatru śmigłowiec SW-4 dwukrotnie bez trudu wzniósł się w powietrze i odbył rundę wokół świdnickiego lotniska. Walory użytkowe nowego helikoptera sprawdzali kolejno gen. Ryszard Hać, komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, i gen. Ryszard Dębski, szef logistyki polskich sił powietrznych.
- Jest to maszyna zdecydowanie lżejsza niż użytkowane przez nas dotychczas śmigłowce Mi-2. W czasie lotu czuć było podmuchy powietrza - mówił po wylądowaniu gen. Hać. - Na razie trudno coś więcej powiedzieć, tym bardziej że to nie ja pilotowałem maszynę. Lot SW-4 jest porównywalny do lotu śmigłowcami zagranicznymi tej klasy. Może jest tylko nieco większa turbulencja - dodał generał. - Wiemy, jak ją ograniczyć - zapewniał Mieczysław Majewski, prezes PZL Świdnik.

W kolejce po świdnickie helikoptery zaczynają się już ustawiać odbiorcy komercyjni. Konkretne rozmowy są już prowadzone z partnerami z Wielkiej Brytanii i Rosji. Sprzedaż na Wyspy jest jednak uzależniona od uzyskania certyfikatu. - W tej chwili większym problemem jest uruchomienie produkcji niż znalezienie odbiorcy na te śmigłowce - zapewnia Mieczysław Majewski. - Jest to bowiem śmigłowiec nie tylko bardzo funkcjonalny, ale też po prostu ładny. Zdaniem prezesa Majewskiego, od 2006 r. świdnickie zakłady będą sprzedawały ok. 10 tego rodzaju maszyn rocznie.
Zakłady lotnicze w Świdniku przywiązują dużą wagę do pomyślnego przeprowadzenia testów wojskowych swojej maszyny.
- Inni krajowi i zagraniczni kontrahenci interesują się poważnie śmigłowcem wtedy, gdy jego pierwszym odbiorcą są już narodowe siły zbrojne producenta śmigłowca - powiedział Jan Mazur, rzecznik prasowy PZL Świdnik. - Dopiero po zamówieniach wojskowych śmigłowiec tak naprawdę "zaistnieje" na rynku - dodał.

- Walor główny tego śmigłowca to długotrwałość lotu i - co za tym idzie - liczący 700 km zasięg - podkreślił Jan Broniewski, zastępca szefa programu PZL Świdnik SW-4. - Dało się to osiągnąć dzięki niskiemu zużyciu paliwa i prędkości maksymalnej wynoszącej 260 km/h - dodał.

Na śmigłowcu SW-4 w wersji szkolnej można symulować niektóre awarie zdarzające się w locie. Śmigłowiec wyposażony jest w noktowizor. Jednym z atutów nowego świdnickiego helikoptera jest też cena. W wersji podstawowej kosztuje ok. 700 tys. USD, a więc ok. 2 mln zł. To znacznie mniej niż zagraniczne maszyny tej samej klasy. SW-4 jest też znacznie bardzej ekonomiczny od śmigłowców Mi-2, na których obecnie szkolą się polscy lotnicy.

Obecnie prowadzone są próby powietrzne śmigłowca przeznaczonego dla wojska. - Jest to wersja znacznie bardziej rozbudowana niż opcja cywilna i obecnie musimy wszystko dokładnie zsynchronizować - powiedział prezes Majewski.

Badania kwalifikacyjne zdawczo-odbiorcze rozpoczną się za miesiąc i jeśli wypadną pomyślnie, do końca kwietnia 2005 r. śmigłowiec zostanie przekazany do dęblińskiej szkoły orląt. Wojsko deklaruje wolę zakupu 30 tego rodzaju maszyn do 2010 r.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (1):

10 rocznie

...
~Wolos 2004-11-22 22:43:35





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę