ZOMO SLD

Były oficer ZOMO Henryk Krajewski został nowym sekretarzem wrocławskiego SLD. Delegaci na zjazd miejski wybrali nowe władze.

Nowowybrany sekretarz wrocławskich struktur SLD początkowo przyznał, że był związany z policją. Potem jednak powiedział, że był oficerem ZOMO. Dodał, że jest dumny z tego, że przywracał ład i porządek w stanie wojennym. Zapytany czy przywracanie porządku polegało na pałowaniu, sekretarz odpowiedział, że będące na wyposażeniu milicjantów pałki, kajdanki i pistolety "nie miały charakteru ozdoby czy obciążnika". Zakończył, że nie wstydzi się swojej przeszłości.

Nowo wybrany szef miejskiego SLD Jarosław Drobnik powiedział, że nie przeszkadza mu przeszłość sekretarza.
- Znam Henryka Krajewskiego od lat. To człowiek otwarty na ludzi i pracowity. Myślę, że współpraca będzie się nam układać doskonale- powiedział Drobnik.

Delegaci nie chcieli głośno komentować kontrowersji, jakie pojawiły się wokół Krajewskiego. Komentarza odmówił też obecny na zjeździe sekretarz generalny SLD Marek Dyduch.

Henryk Wujec, były działacz Solidarności, na wieść o wyborze nowego sekretarza Sojuszu powiedział, że robi się nieprzyjemnie, gdy słyszy się o wyborze byłego zomowca na takie stanowisko. Wujec dodał jednak, że z drugiej strony nie ma się czemu dziwić ponieważ SLD dysponuje właśnie takim zapleczem.- Być może nie mają innych osób - powiedział.

Przypomnijmy - Konstytucja RP -

Art. 13.

Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.*

Art. 43.

Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu.

* gdzie w przypadku SLD, struktura względem przynależności do SB jest tajna - jawna w momencie, gdy dojdą do dokumentów massmedia.