MIARA SIĘ PRZEBRAŁA!!! - CZĘŚĆ 2

"Kazali mi zabrać syna do domu, mówili że nie mają pieniędzy..." - mówi zalana łzami matka syna będącego w śpiączce, od czasu jego tragicznego wypadku. Teraz pacjent przebywa w domu. "Ci pacjenci są w śpiączce. Przebywanie w warunkach braku minimalnej pomocy medycznej spowoduje, iż tak naprawdę mogą się nigdy nie wybudzić... zagrożone jest także życie..." - jeden z doktorów ze szpitala, w którym NFZ stosuje praktyki mordu na narodzie.

Największy szpital w aglomeracji śląskiej - Górnośląskie Centrum Medyczne w Katowicach - zdecydował się ograniczyć udzielanie świadczeń zdrowotnych. Podobne decyzję podjęły już inne szpitale, następne będą musiały zrobić to samo.

Udzielane są świadczenia jedynie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Na właścicieli innych przypadków czekają kartki z zaproszeniami na późniejsze terminy. Cóż za wyraz troski o człowieka...

Przypomina mi się artykuł pewnej osoby z 1 lutego 2004 roku:
MIARA SIĘ PRZEBRAŁA!!!
i nie tyle twierdzę, iż prawdopodobnie byłem autorem tej treści, ale jakoś przypadek, że treść ta jest jak chronologia przyszłości...

Teraz zapewne czekają Państwo na część dalszą horroru pt. "Jak usmażyć Polaka za jego własne pieniądze..." - trudno byłoby odmówić...

Mamy 6 lipca... część z Państwa zapewne wyjedzie na wakacje pt. "Zbieranie truskawek od rana do zachodu Słońca", inni, którym egzotyczna podróż nie wypali, będą zapewne oglądać snop fotonów wydobywający się z czarnej puszki zwanej telewizorem (w poszukiwaniu Słońca), a jeszcze inni, którym los kładzie kłody pod nogi, będą produkować popyt w supermarketach MPO... więc cóż.. stoi przed nami szansa.. "nie zmarnujmy jej" - bodajże Kwakwaśniewski.

Więc w czasie, gdy część z Państwa delektować się będzie truskawkami, zapewne druga część będzie opalać się pod promieniami, a niektórzy z Was będą ganiać za jakże atrakcyjnymi ofertami, zwiększających w ostatnim okresie swoją popularność SuperMarketów, ekipa, której składu ze względów (1) nie chciałbym wymieniać, będzie dewestowała skarbiec, do którego przez dziesiątki lat nasi ojcowie, jak i My, wpłacaliśmy swoje oszczędności...

Czy są Państwo odporni, gdybym napisał, iż chodzi tutaj o dziesiątki miliardów dolarów?

Większość z nas przyjęła już dawkę znieczulenia w postaci leku "Aferapiryna", którego działanie jest oszałamiające - obojętność (gratulacje dla mafiolekarzy).

Koniec owijania w bawełnę... W czasie poświęconym na przeczytanie powyższego tekstu złożylibyście w fabryce telefon komórkowy... a o komórki nasze chodzi... Bo mogą one bzyknąć kartę, czy też zasilanie, a wtedy ostatnią wiadomością tekstową może być SMS: "W ciszy, wśród bliskich, profesjonalnie i tanio..." zakład pogrzebowy SLD (a konkurencja rośnie... POdobno pojawiły się nowe usługi...bez świadomości...).

Przechodzimy więc do demagogii, która niestety w moim wykonaniu ma tendencję do szybkiego stawania się prawdą...

W wakacje rozłoży się większość szpitali - media będą optymalnie cicho - no cóż.. puści się jakąmś aferę na kilka tygodni. Ten moment jest więc kluczowy dla powodzenia dalszej części operacji pt."Smażalnia ludzi". Szpitale już są w długach, lecz te pod koniec października będą miały pewien wyraz wielkości, który przerazi nawet astronoma, który bada odległość Ziemii do Marsa używając zapałek... Tutaj jednak będzie miało miejsce pewne zjawisko, którego ożywienie obserwujemy w ostatnich dniach - "a może sprywatyzować?" - i ta idea będzie wciskana Polakom do końca roku... NFZ przytnie do tego stopnia ilość pieniędzy, że szpitale będą śpiewać podobnie jak ryby na stole przed pocięciem... Cóż za pomysł...

Co w przyszłym roku? Ja ktoś leży już na oddziale, czego nie polecam, to radzę nie tracić czasu na rozmyślania, bo przyszłość może być krótka...

(1) bo jest pewna taka grupa, która ma nadzwyczajną lepkość do pieniędzy i biznesu... a nie zamierzam udostępniać im przestrzeni w tym artykule, bo na stole, w który się uderzy, odzywają się nożyce... (a one z reguły są baaardzo ostre...).