Dodawanie komentarza

Do tematu: Godzina zero na Podkarpaciu

Godzina zero na Podkarpaciu

Małgorzata Pabis: ND | 2004-06-30 20:39:22

Trzy miesiące ma Podkarpacki Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia z siedzibą w Rzeszowie na to, by znaleźć panaceum na kłopoty podległych mu szpitali. Na razie wszystkie powiatowe placówki wypowiedziały umowy na specjalistyczne leczenie ambulatoryjne. Jak podkreślają dyrektorzy placówek, jeśli nie dojdzie do porozumienia, lada dzień zostaną wypowiedziane także umowy na usługi rehabilitacyjne. Jeśli NFZ nie zaprosi dyrektorów lecznic do rozmów, 1 października zostaną wprowadzone opłaty za porady specjalistyczne albo specjalistyczne przychodnie na Podkarpaciu zostaną zamknięte.

Do protestu włączyło się 18 powiatowych szpitali na Podkarpaciu. - Wypowiedzieliśmy umowy na specjalistykę ze względu na niską płatność za te usługi przez NFZ. To, co daje nam NFZ, znajduje się poniżej kosztów funkcjonowania przychodni. Taka sytuacja na dłuższą metę jest nie do przyjęcia - mówi Mieczysław Wrona, dyrektor Szpitala Powiatowego w Strzyżowie. Jak zgodnie podkreślają dyrektorzy placówek, które wypowiedziały umowy, gdyby taka sytuacja potrwała dłużej, specjalistyka zostałaby zlikwidowana, jako działalność deficytowa. - W placówce, którą kieruję, na specjalistykę na kwartał brakowało mi 90 tys. zł, a przecież już minęły dwa kwartały. Nie mam pieniędzy, żeby dołożyć do tych usług - podkreśla Zbigniew Strzelczyk, dyrektor ZOZ-u w Kolbuszowej, dodając, że nie inaczej jest w jego placówce w przypadku rehabilitacji, do której każdego miesiąca trzeba by dołożyć 20 tys. zł.
Protestujący dyrektorzy tłumaczą, że nie występują przeciwko i nie zarzucają pracownikom jego rzeszowskiego oddziału braku dobrej woli. - Jesteśmy przeciwko generalnemu złemu finansowaniu służby zdrowia - mówią zgodnie. - My chcemy uczciwie pracować, służyć ludziom, a przy obecnych warunkach nie ma takich możliwości - tłumaczy Zbigniew Strzelczyk. I choć wypowiedzenia zostały złożone, wszyscy mają nadzieję na to, że NFZ zaprosi przedstawicieli placówek, które to uczyniły, do negocjacji i zaproponuje kompromis. - Liczymy na to, że pacjenci tych trudnych decyzji nie odczują. Mamy świadomość tego, że świadczenie usług to nasz obowiązek i nasze zadanie. Chcemy to robić, ale domagamy się odpowiednich warunków, odpowiednich stawek. Choć ludzie mogą to różnie odbierać, my występujemy w imieniu naszych pacjentów. Przecież mówiąc o służbie zdrowia, nie mówimy o jakiejś produkcji czy przemyśle, ale o człowieku. Tu musi się znaleźć wyjście z sytuacji - mówi Mieczysław Wrona.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (1):

NFZ

...
~q 2004-07-08 16:52:16





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę