Dodawanie komentarza

Do tematu: Masakra w Łodzi

Masakra w Łodzi

PAP,fot.PAP | 2004-05-09 11:05:18

Podczas wczorajszych tragicznych juwenaliów w Łodzi przy doładowywaniu policyjnej broni załadowano naboje penetracyjne. Zanim to zauważono, oddano 6 strzałów, z których trzy trafiły ludzi. Jedna osoba zginęła.

Poinformował o tym zastępca komendanta głównego policji inspektor Henryk Tokarski. Nabój penetracyjny to taki, który wylatuje z lufy jako pojedynczy pocisk i w całości leci do momentu spotkania z przeszkodą, wówczas przebija ją i rozsypuje się.

Komendant miejski policja Jan Feja i zastępca komendanta Sylwester Stępień podali się do dymisji - poinformował na konferencji prasowej komendant wojewódzki policji Jacek Staniecki. Dodał, że on sam oddał się do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji.

19-latek zginął minionej nocy w Łodzi, gdy grupa chuliganów zaatakowała najpierw studentów świętujących juwenalia, a potem policjantów. Trzy osoby z ranami postrzałowymi walczą o życie. Wcześniej policja i pogotowie ratunkowe informowały o dwóch ofiarach śmiertelnych.

- W stanie krytycznym jest 23-letnia kobieta, która z raną postrzałową głowy leży w jednym ze szpitali. Jest podłączona do respiratora, który utrzymuje ją przy życiu - powiedział koordynator medyczny łódzkiego pogoTo policja strzelała!

Dodał, że w szpitalach z ranami postrzałowymi leżą jeszcze dwie osoby. 22-letnia kobieta jest już po operacji, a jej stan jest określany jako stabilny. Nadal w stanie ciężkim znajduje się postrzelony w twarz 19-latek.

Poszkodowanych może być w sumie nawet siedemdziesiąt osób - poinformowało łódzkie pogotowie ratunkowe. - W czasie zajść wiele osób zgłaszało się do karetek, a ratownicy udzielali im pomocy na miejscu. Wielu ludzi zgłosiło się też do naszego ambulatorium - wyjaśnił Piątkowski.

Awantura wybuchła po godzinie 2. w nocy. Według wstępnych ustaleń, bawiących się studentów zaatakowała grupa chuliganów. - Doszło do bójki z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Gdy na miejsce przyjechała policja, agresja napastników skierowana została w jej stronę. Policjanci użyli broni gładkolufowej - powiedział nadkomisarz Tomasz Klimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

W grupie chuliganów, którzy wywołali bójkę były osoby wyglądające, jakby wcześniej brały narkotyki - mówią natomiast naoczni świadkowie zamieszek.

- Bójka wyglądała bardzo dramatycznie. Wszystko zaczęło się przed jednym z akademików. Na początku wyglądało to bardzo niewinnie, ale z czasem biło się coraz więcej osób - relacjonuje obecny na miejscu fotoreporter jednej z łódzkich gazet.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (2):

A CIEBIE TAM NIE BYŁO

...
~xxx 2004-05-25 01:16:44


To nie wypadki, a już napewno nie seria przypadków

...
~gem_ehem 2004-05-10 11:34:24





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę