Niemcy dostają polską własność!
Anita Czupryn: SuperExpress | 2004-05-05 19:55:08
Zdory, wieś koło Pisza. 30 kwietnia Sąd Rejonowy w Piszu otworzył Niemcowi domagającemu się zwrotu gospodarstwa drogę do odzyskania majątku.
"Wejdziecie do Unii, to odbierzemy co nasze!" - odgrażał się rodzinie Olendrów Niemiec Walter Doroch, gdy przyjeżdżał do wsi Zdory na wakacje. I dotrzymał słowa.
- To już po nas - komentuje decyzję polskiego sądu SYLWESTER OLENDER - Tylko patrzeć, jak Niemcy odbiorą nam dom i 10 hektarów ziemi.
Wdowie Adeli Doroch nie dano paszportu. Z dwójką dzieci wyjechała dopiero w lipcu 1978 r. Jej starszy syn, Walter, rok wcześniej.
- Adela oddała gospodarkę mojemu synowi i synowej Mariannie - opowiada jej sąsiad, Eugeniusz Olender (80 l.). - Powiedziała: "Nikt z nas tu nie wróci i wam tego nie odbierze". Zawarliśmy umowę ustną. Świadkami byli sołtys z żoną. Zapłaciliśmy 20 tys. zł. Zrzutkę zrobili sąsiedzi. Aktu notarialnego nie sporządzono, bo Dorochowa mówiła, że nie dostałaby odszkodowania w Niemczech za pozostawiony tu majątek.
Marianna Olender gospodarzyła prawie 27 lat. Mąż zmarł, została z czwórką dzieci. Wyszła za mąż, urodziła kolejną czwórkę. Wyremontowała dom, założyła centralne ogrzewanie... - Adela pisała, paczki przysyłała - opowiada Eugeniusz Olender. - Kiedyś odpisałem: "Jak ja się pani, pani Adelo, za dobroć odwdzięczę?". "Pan mi się już dawno wypłacił"... tak napisała.
Adela zmarła na początku lat 90. W 2001 r. jej syn Walter wystąpił do sądu w Piszu o nabycie praw do spadku. Sąd uznał, że Doroch, obywatel niemiecki, ma prawo do domu i ziemi w Zdorach. - Mama zdała sobie sprawę, że po tylu latach możemy stracić wszystko. Kiedy dowiedziała się o spadku, załamała się - opowiada Sylwester Olender (...)
więcej w dzisiejszym Super Express.
Mikrosłuchawka
Komentarze (4):
INWESTYCJE...
~gryzli 2004-05-18 08:40:20
Ciekawe czy komunisci z Nowego Sacza razem z pania
...
~Koniara 2004-05-08 01:06:21
Powoli krok po kroku będą budować [1]
...
~Ninka 2004-05-07 05:59:03