Browary Ojca Dyrektora

Gazeta Wyborcza, znana z nadzwyczajnej miłości do pewnej toruńskiej rozgłośni, ma pewien stały i specyficzny zwyczaj opisywania zaistniałych tam wydarzeń. Wczoraj, zapewne z okazji Walentynek, zaprezentowała kolejny cud swojej niecodziennej twórczości.

W dniu wczorajszym, na stronie "Gazety Wyborczej" pojawił się artykuł:
Studenci o. Rydzyka polecają: browary za 3,5zł

Tym razem ocena jakości uprawianego dziennikarstwa zależeć będzie do Państwa. Treść jest krótka, łatwo przyswajalna, jej analiza nie powinna zająć więcej niż 60 sekund. Artykuł ukazuje w najbardziej odkrytej i zarazem prymitywnej formie, jedne z bardzo często stosowanych technik manipulacji - porównania oraz wymuszoną zasadę kontrastu, w myśl znanego przysłowia:
"Z kim przystajesz, takim się stajesz".

Niestety, autorowi zabrakło inwencji na odpowiednie ukrycie wcześniej wymienionych technik i wyszło, jak wyszło. Najważniejsze, że nie zapomniał użyć pseudonimu.

Oto bowiem, "bogobojni" studenci z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, zostają skonfrontowani z odmiennym, "nieprzystającym" do nich stylem życia. Okazuje się, że lubią wypić piwo i dobrze się zabawić. Niesamowite.

Wyniki "śledztwa"

Niezbitym dowodem na ponadprzeciętną rozrywkowość studentów WSKSiM (bo taką myśl przywołuje u mnie jeden z dodanych do artykułu plakatów, bez włączania mózgu) jest strona samorządu studenckiego i zamieszczony na nim link do jednego z toruńskich klubów.



Link przekierowuje na stronę Toruńskiej Piwnicy Artystycznej, na której możemy znaleźć m.in. ofertę piwa za trzy złote i pięćdziesiąt groszy. Wśród plakatów reklamujących odbywające się tam wydarzenia, znajdujemy jeden wyjątkowy, na którym została przedstawiona kobieta ubrana w wyzywający strój (proszę zakryć oczy):



Mamy więc proste i wymuszone skojarzenia - alkohol, nieczyste myśli i działania=>studenci WSKSiM=>Rydzyk=>dwulicowość=>dyskredytacja.
Cel osiągnięty, o ile ma się tępych czytelników. Z komentarzy pod źródłowym artykułem wynika, że tego typu propaganda nie podoba się nawet największym przeciwnikom redemptorysty z Torunia.