Cenzura mediów

Mimo objęcia stanowiska w TVP przez nowego prezesa Jana Dworaka telewizja publiczna po staremu cenzuruje informacje, nawet jeśli pochodzą od najwyższej władzy w państwie, jaką jest Sejm - twierdzi część opozycyjnych posłów. Ich zdaniem, telewizja celowo ukryła przed opinią publiczną uchwały Sejmu na temat roszczeń majątkowych niemieckich przesiedleńców.

Wprowadzenie w błąd opinii publicznej w kwestii niemieckich roszczeń do majątku na Ziemiach Odzyskanych zarzucili TVP liderzy RKN - Antoni Macierewicz, i ROP - Jan Olszewski. Chodzi o materiał wyemitowany przez TVP 15 kwietnia br. w głównych wydaniach Wiadomości i Panoramy, w których lektor stwierdził, że o przyszłości polskiej własności na Ziemiach Odzyskanych po wejściu do UE decydować będą sądy, w tym Trybunał Sprawiedliwości UE. Lektor publicznej TVP nawet nie wspomniał, że 12 marca br. Sejm RP przyjął jednogłośnie uchwałę, w której odrzucił roszczenia niemieckie i wykluczył jurysdykcję europejskich trybunałów w tego rodzaju sprawach.
- Odbieramy działanie telewizji publicznej jako świadome działanie na szkodę interesów państwa - powiedział Olszewski. Według Macierewicza, doszło w tym wypadku do politycznego ocenzurowania stanowiska Sejmu, ponieważ TVP od początku konsekwentnie nie informuje o uchwale z 12 marca, która została podjęta jednogłośnie przez izbę. Informacji na temat tego dokumentu nie przekazano opinii publicznej w żadnym serwisie informacyjnym przygotowanym przez TVP opłacaną z publicznych pieniędzy. Macierewicz interweniował w tej sprawie u nowego prezesa TVP Jana Dworaka, jednak odpowiedź, jaką otrzymał, stanowi swoisty relikt minionej epoki. Brak informacji w serwisach na temat najważniejszej bodaj uchwały Sejmu w tej kadencji TVP tłumaczy... zamachem w Hiszpanii, rocznicą wstąpienia do NATO, natłokiem innych wydarzeń i tym, że posłowie przegłosowali dokument o północy. "Chciałbym również zauważyć, że tylko w ubiegłym roku Sejm przyjął 60 różnych uchwał i 235 ustaw i że nie byliśmy w stanie informować o przyjęciu każdego z tych dokumentów" - dowodzi w imieniu prezesa TVP Ryszard Pacławski, członek zarządu TVP ds. programowych. Macierewicz zapowiedział, że złoży skargę w tej sprawie do KRRiT.

Tymczasem ostatnio, jakby dla kontrastu, TVP bez trudu znalazła miejsce na poinformowanie o wypowiedzi kanclerza Gerharda Schroedera dla agencji DPA, w której ten wezwał Niemców, aby nie występowali z pozwami z tytułu majątków pozostawionych na ziemiach polskich. - Sprawie tej media publiczne w Polsce nadały nieproporcjonalny rozgłos, chociaż ta wypowiedź kanclerza jest całkowicie pozbawiona znaczenia prawnego i na dodatek nie dotarła nawet do adresatów, ponieważ media niemieckie wcale jej nie zauważyły - uważają posłowie.