Trzy lata za dwa lata albo mniej

Trzech lat więzienia i 250 tys. zł grzywny zażądała prokuratura dla Lwa Rywina, oskarżonego o łapówkarstwo (ostatnio modne: płatną protekcję) wobec Agory.

Za niewiarygodne uznała wyjaśnienia Rywina, który twierdził, że "to Agora przyszła do niego" (- o ile Agora jest człowiekiem...).

Prokurator twierdzi, iż Rywin działał sam, był sam i z reguły bywał sam (biedak... opuszczony przez znajomych...). Propozycja korupcyjna nie miała związku z pracami nad ustawą medialną.

Na myśl przychodzą więc pomysły dotyczące dalszego losu tego człowieka. Opuszczony przez znajomych, niezauważony przez nikogo przyszedł na piechotę do Agory - był sam...?

Należałoby także pomyśleć o wybudowaniu specjalnego więzienia dla tego człowieka. Tak wielka postać, która zdominowała ekrany telewizyjne i radiowe - o prasie nie wspominając - w najlepszym czasie antenowym nie może zasiadać wśród zwykłych przestępców. Należy mu zapewnić przynajmniej 41 calowy telewizor plazmowy, basen, saunę, dobrą kuchnię, częste przepustki no i oczywiście codzienną lekturę Gazety Wyborczej.