Dodawanie komentarza

Do tematu: Przyczyna śmierci Bronisława Geremka - byle nie jego wina...

Przyczyna śmierci Bronisława Geremka - byle nie jego wina...

red.nacz. | 2008-07-15 01:41:22

Od kilku dni mamy do czynienia z jednym z największych mechanizmów manipulacyjnych "niezależnego" świata dziennikarskiego - udowodnienia postawionej wcześniej hipotezy mimo jej faktycznej nieprawdziwości.

Fakty są jasne. Bronisław Geremek po zjechaniu na przeciwległy pas ruchu zderzył się czołowo z pojazdem jadącym w przeciwnym kierunku. Wina leży więc po stronie kierowcy, który poruszał się pod prąd. Kim był kierowca, który poruszał się pod prąd - to już, mimo oczywistości, nie jest już takie jasne...

Gdyby pojazdem marki Mercedes poruszał się statystyczny Kowalski, przyczyna wypadku brzmiałaby:

"Kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze"

bądź

"Kierujący źle obliczył odległość podczas wyprzedzania doprowadzając do zderzenia czołowego"

No ale... pojazdem kierował Wielki Bronisław Gieremek... (podobno to od Papieża - co stwierdzają niektóre media drukowane...- był człowiekiem na równi z nim...) a więc nie może być tak prosto...taki człowiek nie może być tak nieodpowiedzialny i głupi... a jakże inaczej?

Szukamy więc i rozmydlamy sprawę. Jak? Są proste mechanizmy:

1. Stwierdzamy oczywiste fakty zaistniałe na drodze bez uwzględnienia tragedii i cierpień osób "niepotrzebnych" z fiata Ducato (kierowca tego pojazdu jest w stanie ciężkim).

2. Staramy się nie doprowadzać do uogólnienia sprawy z uwagi na możliwość porównania przez odbiorców tego wypadku z innymi - nie generalizujemy, że mamy słabe drogi, brak odpowiednich poboczy, autostrad, itd. To spowodowałoby "przebudzenie" inteligencji odbiorców.

3. Szukamy elementów pobocznych:
+ zawał serca
+ problemy z sercem
+ inne aspekty zdrowotne
(pierwsze informacje w mediach - przyczyna: zawał serca)

4. Wycofujemy się z elementów pobocznych, którym poświęciliśmy dużo uwagi:
"Prof. Geremek nie miał zawału serca"

5. Czyścimy domysły nawet głupimi sformułowaniami: "Wciąż nie wiadomo zatem, co doprowadziło do tragedii. "

6. Udowadniamy hipotezy, które nam pasują:
+ trudne warunki na drodze (bez winy kierowcy)
+ zbyt duża prędkość pojazdu z przeciwka (domyślnie wina drugiego kierowcy)
+ bądź po uciszeniu sprawy łączymy hipotezy - problemy z koncentracją podczas wyprzedzania podyktowane problemami sercowymi i trudnymi warunkami na drodze... Winnych nie ma...

a wystarczyło prosto stwierdzić... kto w tym wieku siada za kółko... ryzykuje życiem swoim i innych - koncentracja ludzi po 70tce w wielu przypadkach jest gorsza niż u tych, co wypili jedno piwo... (co nie ma udowadniać, że picie w jakimkolwiek aspekcie jest pozytywne, daje to jednak do myślenia - refleks i koncentracja muszą być sprawne!).


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (28):

śmierć to przykre zdarzenie, -

...
~polak prawdziwy 2008-12-06 20:13:52


śmierc profesora

...
~mis 2008-12-06 11:44:40


I tak wykiwali wszystkich

...
~Rowerzysta 2008-11-20 16:28:19


Plucie do góry?

...
~Ben Eleazar 2008-07-28 14:07:53


Jak ŻYŁ tak UMARŁ!

...
~LACHnick 2008-07-22 23:28:52


O pluciu do góry... [1]

...
~Polka 2008-07-22 02:47:36


POLUBIŁEM SZWEDÓW !

...
~............... 2008-07-19 14:27:20


"Sojusznik" i "przyjaciel" ??? [2]

...
~Jan 2008-07-18 17:49:49


Dla kogo pracuje L. Kaczyński? [3]

...
~Jan 2008-07-17 23:07:38


"Patriota" Bronek

...
~Obywatel II kategori 2008-07-16 17:45:45


Bardzo dobry artykuł [1]

...
~WP 2008-07-16 10:31:37


co na to Wybiórcza

...
~Raynold 2008-07-15 14:22:44


Dzisiaj w księgarniach BOLEK..

...
~ja 2008-07-15 08:02:22


Przedruk [2]

...
~Artur 2008-07-15 06:21:03





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę