CASA C-295M
r.n. | 2008-01-25 16:01:31
Samolot CASA C-295M, którym lecieli polscy oficerowie, był samolotem nowym. Wylatane miał około 300 godzin. Maszyna ta wyprodukowana przez hiszpański koncern CASA bazujący na licencji Boeinga z lat 70-tych, jest kolejną serią wojskowego samolotu transportowego. Najnowszy model, w którym zginęli polscy oficerowie, został sprzedany w liczbie 60-ciu egzemplarzy do krajów w Europie, Afryce i Azji. Żaden z nich wcześniej się nie rozbił.
Polska zakupiła 10 maszyn C-295M. Sześć spośród nich pełniło misje wojskowe - m.in. w Iraku, Bośni, Libanie a także w Afganistanie i Iraku. Wszystkie zakupione dotychczas samoloty miały przelatane łącznie 4500 godzin. Pozostałe 4 samoloty stały na ziemi z powodów drobnych napraw i przeglądów technicznych. Pechowy samolot o numerze 019, od października zeszłego roku, kiedy to został zakupiony w Hiszpanii, miał przelatane jedynie 300 godzin
C-295M był uważany za jeden z najbezpieczniejszych samolotów, jakie posiadała polska armia. Planowano zakup kolejnych.
Jak na razie trudno rozstrzygać o przyczynach katastrofy. Szczątki wraku powbijane w ziemię przytłaczają. Odnaleziono już czarną skrzynkę - to m.in. od informacji w niej zawartych zależeć będzie dalsze postępowanie wyjaśniające.
Jedyny wypadek samolotu CASA, jaki możemy przytoczyć, to zagadkowa katastrofa wcześniejszego modelu C-235, który rozbił się w Turcji w maju 2001 roku. Zginęło 28 członków tureckich służb specjalnych i sześciu członków załogi.
Mikrosłuchawka