Dodawanie komentarza

Do tematu: poEXPOwska wiocha...

poEXPOwska wiocha...

[url]http://galba.net.pl[.]GALBA.net.pl[/url]-GALBA/r.k. | 2007-11-28 05:10:56

EXPO 2012 odbędzie się w Korei. Z mediów dowiaduję się, że winnym porażki Wrocławia jest... układ. W ramach Układu, zdaniem władz mojego miasta, działają państwa, które do organizacji przyznającej prawa goszczenia wystaw światowych (BIE) przystąpiły w ostatnich tygodniach.

Słucham tego… I jestem coraz bardziej zażenowany.

Opowieści prezydenta Dutkiewicza i jego urzędników o tym, że dopuszczając do udziału w decydującym głosowaniu nowe państwa członkowskie złamano jakieś normy można jeszcze przyjąć za w miarę sensowne (choć i tak średnio na miejscu). Jednak odpowiedzialni za projekt Expo we Wrocławiu idą o 2 kroki dalej: stwierdzają, że to właśnie ów udział nowych państw przesądził o negatywnej ocenie naszej kandydatury oraz postulują powołanie specjalnej komisji śledczej ds. zbadania metod jakimi posługiwali się nasi „niemoralni” konkurenci.

Wrocław odstał 13 głosów na 140 oddanych (9%). Zdaniem prezydenta Dutkiewicza gdyby nie udział nowoprzyjętych Wrocław wypadłby zdecydowanie korzystniej. Sprawdźmy. Zdaniem władz Wrocławia do BIE w ostatnich tygodniach przyjęto 40 nowych członków, którzy mieli w całości oddać swe głosy na Koreę (inne źródła mówią tylko o 26 państwach). Jak zatem wyglądałyby wyniki gdyby konkurencja "grała fair"? Przy założeniu, że na polską propozycję nie głosował nikt z nowoprzyjętych Wrocław dostałby… 13 % głosów (lub 11 % - jeśli liczba 26 krajów jest właściwa). Faktycznie porażająca różnica… Nie wiem jakie dokładnie zasady obowiązują w BIE ale posługując się logiką i podstawami wiedzy matematycznej należy założyć, że nawet dostając owego maxa w postaci 13% głosów Wrocław również nie byłby zwycięzcą tego konkursu.

Prezydent Dutkiewicz oczywiście zdaje sobie z tego sprawę i wie, że nawet nieszczególnie inteligentny konsument mediów jest w stanie przeprowadzić te proste obliczenia - dlatego krótko po pierwszym wytłumaczeniu klęski pojawiło się nowe, uzupełniające: Dostalibyśmy dużo więcej głosów gdybyśmy przed głosowaniem nie mówili głośno o tej przykrej operacji z nowymi członkami BIE. Część pewnych już głosów straciliśmy bo postanowiono nas ukarać za tę szczerość. Czyli kraje, które nie były w Układzie (bo chciały głosować na Wrocław) postanowiły ukarać nas za to, że demaskujemy ów Układ, w którym ich nie ma… Ktoś nadąża za prezydentem Wrocławia? Bo ja nie… Taka argumentacja jest tym bardziej żałosna, że przecież nikt organizatorów naszej (wrocławskiej) kampanii nie zmuszał do oklejania okolic siedziby BIE plakatami oskarżającymi je o nieczyste praktyki.

W inicjatywy Wrocławia ma ponoć powstać jakaś komisja, która będzie badać sprawę. Równocześnie obrażeni urzędnicy miejscy już ogłosili, że całe to BIE mają w nosie i nigdy już nie będą walczyć o żadne imprezy przez nie przyznawane. Po co w takim razie cała ta komisja? Przykro o tym pisać, ale wygląda to tak, jakby kompletną klapę przedsięwzięcie usiłowano przykryć krzykiem i tanim awanturnictwem. Zwłaszcza, że nie od kilku tygodni wiadomo jakimi prawami rządzą się tego typu organizacje. Wrocław przystępując do gry wiedział do jakiej rzeki wchodzi, niech więc się dziś nie dziwi, że w wyniku kontaktu z jej nurtem dostał brzydkiej wysypki…

Władze mojego miasta cieszą się swoistym immunitetem – dzięki sieci powiązań lokalnego świata biznesu, polityki i mediów w miejscowej prasie oraz mediach elektronicznych od lat nie ma prawa ukazać się poważniejsza krytyczna opinia na temat funkcjonowania gminy. Nie przeczę, że miasto notuje wiele sukcesów – ale sytuacja gdy istnieje praktyczne embargo na krytykę nie jest czymś normalnym. Dlatego też, zgodnie z obowiązującą zasadą, że mówimy entuzjastycznie lub wcale, przez całe miesiące tworzono obraz pewnie kroczącej do wygranej fantastycznej metropolii. Oczywiście mieliśmy najlepszą prezentację w Paryżu (co fantastycznego było w grupce ględzących na scenie małolatów tego nie wiem), zachwycaliśmy odwiedzające nas delegacje (pewnie w zachwyt wpadały już w trakcie tkwienia w korku na wąziutkiej uliczce, którą trzeba jechać z lotniska do miasta) a urzędnicy promujący naszą ofertę w Hondurasie, Belize i na Dominikanie witani byli entuzjastycznym „kochamy Wrocław”… A potem przyszedł Układ i ukradł nam kilkadziesiąt głosów…

Wrocław ma gościć mecze grupowe EURO 2012. W chwili przyznania Polsce i Ukrainie praw do organizacji tych mistrzostw Prezydent Dutkiewicz cieszył się z jak dziecko. Cieszy się zresztą do dziś. Owej radości nie mąci mu świadomość, że imprezę wygrali nam Ukraińcy, którzy uczynili to sobie tylko znanymi metodami… Pewnie metody te były całkowicie fair (inaczej człowiek tak przywiązany do pryncypiów czystej gry jak prez. Dutkiewicz z pewnością kręciłby nosem i mówił o niesmaku). I tylko ci zawistni Włosi składają jakieś tam głupie wnioski o śledztwa, mówią o korupcji, itd…

Być może z reprezentacją któregoś z krajów przyjedzie do Wrocławia zawodnik o imieniu Kali… Władze miasta zadbają by czuł się jak u siebie w domu.

Czy smuci mnie porażka Wrocławia? Nie. Tego typu imprezy to już przeszłość. Ostatnia taka wystawa w Europie (Hanower) przyniosła miliardowe straty. Realizacja liczby widzów zamknęła się na poziomie 1/3 planu – nie dziwi to w dobie powszechnego dostępu do najrozmaitszych rodzajów mediów oraz możliwości swobodnych podróży po całym świecie. W XIX i XX wieku takie imprezy miały zdecydowanie większą siłę przyciągania. Na promocję Wrocławia wydano kilkanaście milionów złotych (urzędnicy miejscy mieli okazję poopalać się na wszystkich kontynentach poza Antarktydą). Gdybyśmy wygrali straty przypuszczalnie sięgnęłyby znacznie większych kwot. Samo miasto przypuszczalnie by zyskało, jednak w rozrachunku ogólnopolskim byłoby znacznie gorzej. Rząd nie mógł powiedzieć wprost "dajcie sobie z tym Expo spokój" (media by go za to wdeptały w ziemię), mógł tylko trzymać kciuki za niepowodzeniem tej kandydatury. No i się udało….


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (7):

Dutkiewicz wystrychniety

...
~Wiklin 2007-11-29 09:06:29


Protest [4]

...
~Ant 2007-11-28 05:25:18





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę