Dodawanie komentarza

Do tematu: Cisza wyborcza

Cisza wyborcza

red.nacz. Adam Michalak | 2007-10-20 03:49:38

Dziś do niedzieli, do zamknięcia lokali wyborczych, trwa cisza wyborcza - najpiękniejsza chwila, jakiej można doświadczyć bez konieczności opuszczania kraju. Co możemy więc zrobić? Nastawmy się na słuch. Zwróćmy uwagę na sprawy codzienne - z pozoru błahe, nieistotne, obok których przechodzimy obojętnie, na żywych wokół nas ludzi, którzy nie otaczają nas przypadkiem, lecz są efektem harmonicznego piękna życia. Brzmi głupio, znaczy naprawdę wiele.

Hałas, krzyki, kłótnie, niedopowiedzenia, oskarżenia - z pozoru elementy rozregulowującego sie systemu, w rzeczywistości składają się na harmonię życia, które wisi niekiedy na włosku, przypominając jak kruche jest istnienie i tym samym jak wiele znaczy, gdy... pęknie co najpiękniejsze.

Czy zwracali Państwo kiedyś uwagę na mijanych ludzi, spieszących do pracy, do szkoły, na uczelnię, podążających własnym rytmem bijącego serca, które najpiękniejszy dźwięk wydaje wówczas, gdy tworzy orkiestrę? Czym się różnią? Czy są tacy sami? Którego z nich czeka życiowa porażka, który osiągnie sukces, który z nich nie doczeka starości?

Atakowani codziennie "newsami" dotyczącymi spraw, które tak w zasadzie mijają nas na tysiące kilometrów, nie potrafimy zauważyć w tym całym systemie siebie - własnych wartości, życiowych celów, wskazówek, chwil opamiętania oraz szczęścia, którym może być, jedno, szczere, wypowiedziane nawet setny raz i być może ostatni, słowo "kocham".

Odłóżmy na bok dmuchane czołgi, dmuchane kolorowe patelnie i plastikowe siekiery, pozwólmy własnemu ja wsłuchać się w harmonię życia, które trwa do momentu, gdy zdmuchnie je przypadek.

Ów przypadek, który potrafi się przeistoczyć w istny łańcuch zdarzeń napędza nasze codzienne życie. Jedni identyfikują go z przebiegającym czarnym kotem i jadącym na rowerze kominiarzem, inni zaczynają dostrzegać pewną harmonię. Zaczyna się to wówczas nazywać "zbiegami okoliczności", żeby końcu, niekiedy już po wszystkim, otworzyły się nam oczy.

Okazuje się bowiem, że rosnące na drzewach liście, które "przypadkiem" mają ten sam kształt, nie są dziełem trudnego do ustalenia zbiegu okoliczności losowych, patrząca się nam w oczy bliska osoba nie pojawiła się w naszym życiu przypadkiem, choć zabiegani i odizolowani od harmonicznego stanu egzystencji możemy twierdzić zupełnie inaczej.

W końcu okazuje się, że wspomniana harmonia, która nie zawsze i nie wszystkim się uwidacznia, dominuje nasze życie w sposób kluczowy, nierozwiązywalny i stały, w całej istocie jej losowości pod którą się ukrywa. Jedni nazywają ją sferą duchową, inni bytem z innego świata, są i tacy, którym jeszcze się nie odsłoniła.

Niezależnie od jej sposobu postrzegania, profilu poznania i interakcji z nią, wszyscy mamy równy do niej dostęp - przy czym wbrew matematycznym prawom, każdy z nas ma prawo do całości i co ciekawe dla każdego starczy.

Nie każdy jednak potrafi walczyć o swoje. Nie o miskę zupy, klucze do Ferrari, wakacje na Ibizie. O życie!


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (7):

Pozwólmy działać opatrzności [3]

...
~Jan 2007-10-20 19:02:16


Ale ciszaaa [2]

...
~Raynold 2007-10-20 18:54:33





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę