Dodawanie komentarza

Do tematu: Były poseł Zbigniew Nowak prowokuje...

Były poseł Zbigniew Nowak prowokuje...

Zbigniew Nowak/r.k. | 2007-08-21 21:58:36

Adam Szydłowski, prezes Zagłębiowskiego Centrum Kultury Żydowskiej w Będzinie, jest bliskim krewnym braci Kaczyńskich. Obie rodziny twierdzą, że przez ponad 60 lat nie otrzymywały z sobą kontaktu... i nawet o sobie nie wiedziały - pisze ex poseł Zbigniew Nowak.

Adama Szydłowskiego poznałam "tropiąc" żydowskie akcenty w życiorysie braci Kaczyńskich. Cala historia z żydostwem Kaczyńskich zaczęła się przypadkowo od publikacji teczki Jarosława Kaczyńskiego, w której oficer zajmujący się Kaczyńskim uznał go za filosemitę.

W teczce była też zawarta informacja ukazująca miejsce urodzenia Jadwigi Kaczyńskiej, z domu Jasiewicz, matce Kaczyńskich - z domu Szydłowska. Żeby sprawdzić, jak to jest z pochodzeniem naszych rządzących, udałem się do Starachowic aby przeprowadzić dziennikarskie śledztwo.

Na początek odwiedziłem ludzi związanych z "Szarymi Szeregami", bowiem matka braci twierdziła tu i owdzie, że była czynnym członkiem tej organizacji. Dotarcie do tych ludzi nie było trudne! Spotkałem się z weteranem tamtych czasów... Panem Derelatką. Człowiek ten od prawie końca wojny zajmował się dokumentowaniem działalności partyzanckiej oraz innych organizacji walczących, w tym m.in. Szarych Szeregach. W swoich zbiorach posiadał miedzy innymi monografie dotyczącą tej organizacji. Jadwiga Jasiewicz nie była znana nikomu przez 60 lat. (Historia wygląda na wymyśloną) Są w niej wymienione nazwiska poległych lub zamordowanych harcerzy, w tym założyciela drużyn Jerzego Szydłowskiego, ale ani śladu po mamusi Kaczyńskich. Z zawartych informacji wynika, iż Jerzy Szydłowski był dyrektorem gimnazjum im. Prusa w Sosnowcu. Został zamordowany w 1951 roku w Mauthausen Gusen.

Jerzy Szydłowski nie stałby się przedmiotem moich dociekań, gdyby nie fakt, że Jadwiga Kaczyńska pisząc historie swoje działalności w Szarych Szeregach na terenie Starachowic przekazała ponad pół roku temu Panu Derelatcie informacje, z której wynika, iż miała ona dwóch stryjecznych braci... Adama i Jerzego Szydłowskiego, rodzonych w Sosnowcu w 1924 r., synów Jerzego Szydłowskiego, owego dyrektora z Sosnowca.

Taka sytuacja dowodzi, że Jerzy Szydłowski był faktycznie stryjem Jadwigi Kaczyńskiej, z domu Jasiewicz z domu Szydłowska.

Nie było łatwo odszukać zarówno Jerzego jak i jego synów, a tym bardziej wnuczków. Dopomógł przypadek. W lokalnym dodatku, bezpłatnej gazecie... METRO, której wydawcą jest Gazeta Wyborcza odnalazł sie syn jednego z braci stryjecznych Jadwigi Jasiewiczównej. Z artykułu... "TORA JEDZIE NA FLORYDE" wynika, że prezesem Zagłębiowskiego Centrum Kultury Żydowskiej jest niejaki... Adam Szydłowski.

Ustalenie kontaktu telefonicznego nie nastręczało mi problemów, bowiem wszelkie dane, dotyczące jego osoby, widnieją na stronie www tegoż stowarzyszenia. Trzeba było coś wymyślić by uzyskać potwierdzenie, ze jest on synem któregoś z braci stryjecznych Jadwigi Kaczyńskiej. Już podczas pierwszej rozmowy telefonicznej Adam Szydłowski potwierdził, ze jest synem Jerzego, urodzonego w 1924 roku, tak jak brat bliźniak Adama. Zaskoczenie było duże. Bliska rodzina Kaczyńskich, syn brata stryjecznego matki prezydenta jest... żydowskim aktywistą, ba nawet prezesem lokalnej organizacji, w mieście, które przed II Wojną Światową uchodziło za stolice żydostwa.

Na lokalnych będzińskich stronach Żydzi będzińscy chełpią się tym, iż na 30 radnych miejskich wszyscy byli Żydami. Trzeba było użyć dziennikarskiej prowokacji być dotrzeć do informacji potwierdzającej, czy Adam Szydłowski wie o tym, że jest rodziną do Jadwigi Kaczyńskiej. Oczywiście trudno było się z góry zapytać, czy wie o tym, ze jest bliską rodzina do prezydenta RP, bo pewne zacząłby góry podejrzewać, iż bardziej tu chodzi o prezydenta niż o niego samego i rodzinę Szydłowskich. Zastosowałem dziennikarską prowokacje. Wymyśliłem więc, że moja matka była nieślubnym dzieckiem Jerzego Szydłowskiego i pokojówki, pracującej u rodziny Szydłowskich. Pan Adam nie za bardzo dowierzał, ale postanowił zweryfikować podaną informacje. Zagadnięta Adama Szydłowskiego babcia potwierdziła, iż dziadek faktycznie miał dziecko na boku. W taki właśnie sposób staliśmy się "rodzina".

Pan Adam jest w Będzinie urzędnikiem Stanu Cywilnego i nie ma on większego problemu z weryfikacją ksiąg - trzeba było więc wymyślić dane osobowe dla mojej rzekomej babci niczym agenci CBA. Tu sprawa była łatwa, bowiem Żydzi prowadzą w Internecie ogromne banki metrykalne. Gdyby Pan Adam chciał sprawdzać pokojówkę, to ta akurat miała prawdziwe dane. Zapytany o swoje żydowskie pochodzenie nie chciał tego potwierdzić wprost, ale swoje żydowskie zainteresowana argumentował tym, że w kulturze żydowskiej wychowała go babcia mieszkająca na będzińskiej Syberce. Zapytałem wprost, czy jeżeli moja matka była Żydówką po swojej matce pokojówce, to czy sprawdzili swojego ojca i stryja urodzonych w 1924, tj. w jakim wyznaniu zostali ochrzczeni i zarejestrowani? Jak przystało na osobę zajmując się dziejami żydostwa w Będzinie, co cóź bywająca w Izraelu, kierownika USC w Będzinie – odpowiedz brzmiała... NIE!

Nic... dalej brnęliśmy w historie naszych przodków. Pan Adam zaproponował, abym podesłał mu fotkę mojej mamusi bo jak będzie miał zdjęcie, to od razu pozna po rysach, czy jesteśmy rodzina... czy była Żydówką? Usłyszałem tez coś bardzo dziwnego. Otóż, pan prezes Centrum Kultury Żydowskiej w Będzinie, stwierdził, ze tata i stryj mieli taki wygląd, że powinni zostać wywiezieni z pierwszym transportem Żydów do Oświęcimia. Dopiero na końcu zapytałem mojego przyszywanego ciotecznego brata, czy wie, ze jesteśmy rodziną do Kaczyńskich? W odpowiedzi, znawca dziejów żydostwa, aktywista żydowski, badacz genealogiczny dla Żydów, kierownik USC, osoba, która jak twierdził wykonuje badania genealogiczne dla Żydów z całego świata, stwierdził, iż nic mu o tym nie wiadomo. Wiedział jednak to, że są z tych samych Szydłowskich, do których przyznają się Kaczyńscy, tj. tego samego herbu.

Jerzy Szydłowski, był w od 1935 roku radnym miasta Sosnowca, należał do BBWR.

Na koniec pytanie – czy Kaczyńscy nigdy nie interesowali się jako Żydzi, co stało się z braćmi stryjecznymi ich matki? Wiedzieli, gdzie są urodzeni, gdzie mieszkali, co robił przed wojną stryj matki, ale nic poza tym. Cz można też uwierzyć Adamowi Szydłowskiemu, że badając losy dziadka nigdy nie natrafili na rodzinę Kaczyńskich? Jest to tym bardziej dziwne, że Jadwiga Kaczyńska na zapytanie jakiegoś kombatanta ze Starachowic potrafiła jednak podać dokładne dane osobowe Adama i Jerzego Szydłowskiego oraz jego żony. To wiedziała, ale z jakiegoś powodu nie potrafiła lub nie chciała nawiązać kontaktu z stryjecznymi braćmi.

Co jest powodem, że nie chcą się do siebie przyznać. Czy tym powodem jest aktywność Adama Szydłowskiego jak oczywistego Żyda?

Zbigniew Nowak
www.raportnowaka.pl


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (13):

A kogo to obchodzi?!

...
~icek 2010-12-08 13:20:58


Jeszcze jedno

...
~k 2010-11-10 11:32:17


ALE bzdury

...
~Krewny 2010-11-10 11:07:24


byly posel zbigniew nowak prow

...
~ira 2009-01-04 16:02:19


wariat

...
~mieszklaniec Będzina 2008-08-26 14:45:47


Z innej beczki c.d.

...
~H 2007-08-23 18:19:14


Z innej beczki [1]

...
~H 2007-08-22 20:15:46


kto na spalonym? [2]

...
~Wiklin 2007-08-22 09:10:08





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę