Bombowe kobiety po rakiety?
Życie Warszawy/r.k. | 2007-08-16 08:05:55
Amerykanie zaprosili do siebie reprezentantów wszystkich klubów parlamentarnych, by mogli zapoznać się ze szczegółami projektu tarczy antyrakietowej. PiS wysłało Jolantę Szczypińską, a Samoobrona Sandrę Lewandowską, chociaż żadna z pań nie należy ani do komisji obrony narodowej ani do komisji spraw zagranicznych.
USA było inicjatorem wyjazdu. Jego celem jest zapoznanie się z funkcjonowaniem systemu tarczy antyrakietowej. Posłowie mają między innymi zwiedzić centrum dowodzenia, wyrzutnie na Alasce oraz Pentagon.
Posłowie innych partii nie kryją zaskoczenia wyborem PiS i Samoobrony. - Nie dały się jak dotychczas poznać jako wybitne znawczynie broni rakietowej. Być może zastosowano jakiś specjalny klucz? A może pani Szczypińska jako pielęgniarka przeszła przeszkolenie wojskowe? - ironizuje Graś. - Byłem przekonany, że lecą posłowie z komisji obrony narodowej i spraw zagranicznych, czyli osoby najbardziej tarczą zainteresowane - dodaje Paweł Graś z PO.
Nikt nie wie, według jakiego klucza szefowie partii wybierali swoich delegatów.
Mikrosłuchawka
Komentarze (3):
Pan mądry Graś nie wie...
~krys 2007-08-17 03:32:14
A czego tu się dziwić?
...
~młody 2007-08-16 10:56:53
Kpiny jak zawsze
...
~JH 2007-08-16 09:44:18