Bez zmiany konstytucji

Sejm nie zdołał dziś przegłosować poprawek do konstytucji w sprawie ochrony życia poczętego. Żadna z nich nie uzyskała wymaganej większości. Atmosfera w Sejmie była gorąca. Do dymisji podał się marszałek Sejmu Marek Jurek. Premier zapewnił, że jedność partii nie została naruszona.

Sejm odrzucił pierwszy ze zgłoszonych przez LPR wniosków mniejszości do zmiany konstytucji. Zakładał on, że życie jest prawnie chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, a człowiek posiada niezbywalną godność od momentu poczęcia.

W głosowaniu przepadła także druga propozycja LPR, która dotyczyła art. 38 konstytucji i mówiła, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci

Sejm odrzucił zainicjowaną przez prezydenta poprawkę PiS do przepisów końcowych konstytucji. Mówiła ona, że życie od chwili poczęcia podlega ochronie prawnej oraz że ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa nie mogą ustanowić ochrony życia poczętego mniejszej niż obecnie, a władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia, również poprzez pomoc kobiecie ciężarnej.

Akceptacji Sejmu nie uzyskała także propozycja, by przepis tak samo brzmiący zamieścić w art. 38 konstytucji.

Rezygnacja marszałka

Marszałek Sejmu Marek Jurek poinformował, że złożył w piątek rezygnację z pełnionej funkcji. Jak dodał, do porządku obrad następnego posiedzenia Izby wprowadził punkt dotyczący odwołania marszałka Sejmu. PiS nie chce odwołania Jurka, a nawet tego, by punkt dotyczący dymisji marszałka był głosowany przez Sejm.

Marek Jurek był zwolennikiem zmian w konstytucji dotyczących zwiększenia ochrony życia od momentu poczęcia. W piątek Sejm odrzucił wszystkie poprawki i projekt zmian w tej sprawie.

Jurek podkreślił, że jego rezygnacja jest „znakiem odpowiedzialności osobistej”. Jak zaznaczył, nie mógłby mówić innym politykom, na czym polega odpowiedzialność w polityce, jeśli sam nie zachowałby się w ten sposób.