Dodawanie komentarza

Do tematu: Mózg 2.0.

Mózg 2.0.

red. Adam Michalak | 2012-03-15 01:31:40

Mimo uzasadnionych obaw, że rozwijająca się technologia czyni nas coraz głupszymi, istnieje grupa ekspertów, która twierdzi, że gadżety pozwolą nam w niedalekiej przyszłości na zwiększenie zdolności naszych mózgów, bez potrzeby stosowania substancji psychoaktywnych.

Rezultatem koegzystencji zaprojektowanej na rozwój techniki, z biologią naszego naturalnego komputera, może być rzeczywiste zwiększenie naszego IQ!

"Można poprawić swoje zdolności obliczeniowe" - twierdzi Megan Miller, dyrektor programu badawczego firmy Bonnier, jeden z moderatorów odbywającej się właśnie konferencji SXWS ("South By Southwest" - od południa po południowy wschód) w Austin w Teksasie.

"Możesz poprawić swój refleks, podnieść swoją sprawność fizyczną, zwiększyć koncentrację czy też poprawić swoje życie seksualne - dodał Miller.

Jeszcze więcej kontroli

Prezentowane rozwiązania, mające polepszać jakość naszej egzystencji, są od pewnego czasu stosowane w wielu aplikacjach na telefony komórkowe i komputery. Możemy śledzić swój sen dzięki czujnikom ruchu w telefonie, nagrywać nocne odgłosy, korzystać z porad wirtualnego trenera przypominającego o kolejnej pompce/brzuszku czy też badać swoje tętno.

Obecni na konferencji w Austin paneliści przekonują nas, że to wszystko to dopiero początek integracji technologii z naszym życiem.

"Wszystko co robisz, czego doświadczasz, ma wpływ na to, w jaki sposób będzie funkcjonował twój mózg w przyszłości" - twierdzi Michael Scalon, jeden ze współzałożycieli firmy Lumosity, której flagowymi produktami są gry rozwijające ludzki mózg (blisko 20 milionów użytkowników).

Z niepublikowanych jeszcze badań, opartych o dane zebrane z gier firmy Lumosity (próba 750 tys. użytkowników), wynika że najlepsi gracze śpią dokładnie 7 godzin dziennie (ani mniej, ani więcej), ćwiczą fizycznie przynajmniej dwa razy w tygodniu (choć większa od podstawowej liczba ćwiczeń nie przekłada się na lepsze rezultaty), piją raz w tygodniu, czytają książki i magazyny, zdarza im się grać instrumencie muzycznym - innymi słowy, są całkiem normalnymi ludźmi.

"Nie musisz robić nic ekstremalnego, aby posiadać duże zdolności poznawcze" - twierdzi Michael Scalon.

Niepohamowany tester

Te informacje nie były jednak wystarczające dla kolejnego prelegenta, Dave Aspreya, który wydał blisko 250 tysięcy dolarów na różnego typu, radykalne techniki poprawienia zdolności swojego mózgu.
Jak twierdzi, w ciągu ostatnich 20 lat jego poziom inteligencji IQ zwiększył się o 20 punktów. Stracił także blisko 50 kilogramów na wadze (ze 135 kg) bez restrykcji kalorycznych i dodatkowych ćwiczeń fizycznych. Obecnie jest autorem strony BulletProof Executive, na której wyjaśnia wszystkie czynności, które pomogły mu osiągnąć sukces.

Dave Asprey postanowił sprawdzić m.in. techniki opracowane przez psychologów na Uniwersytecie w Bernie w 2003 roku, które powstały tam do celów czysto badawczych.
"Są męczące i wkurzające" - twierdzi, choć od razu dodaje, że znacząco podnoszą poziom IQ. Inną techniką, stosowaną przez Aspreya jest stabilizacja pracy serca za pomocą powolnych oddechów. Co prawda tego typu efekty można osiągnąć już podczas medytacji, ale jak twierdzi Asprey, w tym przypadku jest to znacznie szybsze.

Asprey stymuluje też swój mózg przy pomocy fal podczerwieni emitowanych przez diody LED i małych impulsów elektrycznych.
System ten kosztował go blisko 10 tysięcy dolarów i jak twierdzi, mimo że prototypowy, jest stosunkowo bezpieczny. Swoją pracę nad sobą z dumą nazywa biohackingiem.


Ryzyko wpisane w rozwój

Wszystkie techniki polepszania funkcjonowania naszego mózgu są obarczone ryzykiem - stwierdził panelista Dan Wetmore, szanowany neurolog z Uniwersytetu Stanford. To jednostki decydują, jak daleko są skłonne posunąć aby osiągnąć zamierzony skutek - dodał.

Podczas swojego wystąpienia, Wetmore przybliżył wizję niedalekiej przyszłości, w której każdy z nas będzie posiadał aplikację w telefonie komórkowym, śledzącą istotę naszego zachowania. Programy analizować będą różne zdarzenia, począwszy od naszego sposobu odżywiania po nasze relacje osobiste. Przykładowo, jeśli aplikacja wykryje, że właściciel telefonu udaje się do baru szybkiej obsługi, wówczas specjalnymi, niekoniecznie świadomymi impulsami, będzie starała się zmienić podjętą bądź nawet planowaną decyzję. Może wówczas udamy się do warzywniaka i kupimy owoce? Kto wie, nie można tego wykluczyć.

Wetmore jest fundatorem startupu Sheepdog Sciences, zajmującej się technologiami poprawiającymi funkcjonowanie naszego mózgu.

To wbrew pozorom naturalne

Choć idee Wetmore-a i Asprey-a mogą wydawać się straszne i ekstremalne, ludzkość ma już w swojej długiej historii różne sposoby hakowania mózgu - stwierdził moderator spotkania Megan Miller. Ludzie od używają kawy, narkotyków, antydepresantów i medytacji, aby zmienić swój stan umysłu. Wynaleźli drukowaną prasę, wdrożyli Internet - a wszystko po to, aby rozszerzyć możliwości własnej pamięci.
"To jest część tego, co jest istotą człowieczeństwa" - powiedział.

"Polecam zacząć grę już teraz" - stwierdził Asprey.

"Któż z nas nie chciałby być bystrzejszy?" - dodał.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (0):




Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę