Dodawanie komentarza

Do tematu: Nocne wędrówki prędkości - nielegalne wyścigi

Nocne wędrówki prędkości - nielegalne wyścigi

r.n. | 2009-04-18 03:04:47

Po zachodzie słońca, na polskich, niegrzeszących równością drogach, pojawiają się nocni amatorzy konkretnego przyspieszenia. Znajdujemy się w punkcie zbiórki. Za kilkadziesiąt minut, kierowcy udadzą się w nieznane zewnętrznym obserwatorom miejsce, aby zmierzyć się w znanym z filmów pojedynku - wyścigu na 1/4 mili.

Miejsce: jedna z opuszczonych dróg pod Toruniem. Frekwencja zapewniająca satysfakcję wszystkim krytykom sztuki nowoczesnej gry na gazie. Tłum gapiów stojących wzdłuż pobocza podnosi temperaturę.

Ruszają... jeden wyścig, drugi, trzeci... na horyzoncie pojawia się policja, wpadająca w tłum zaparkowanych aut niczym niechciany sprzedawca dywanów komornikiem zwanym.

Tak jak w filmie, wszyscy wskakują do aut i odjeżdżają. Wszyscy nie znaczy każdy. Ktoś musi mieć tą wyjątkową przyjemność nocnych pogawędek ze stróżami prawa...

- Ktoś doniósł, że hałasujecie... - mówi jeden z przybyłych na miejsce policjantów.
- Kto, wiewiórki czy świerszcze? - odpowiada roześmiany uczestnik niecodziennego zlotu.


Sznur aut odjeżdża polną drogą - ta główna jest bowiem zablokowana. Po chwili okazuje się... że i sprytna forma ulotnienia się spod piedestału stróżów prawa rodzi pewne małe komplikacje... na końcu odcinka stoi kolejny radiowóz, z którego po chwili rozpoczyna się rutynowa kontrola wszystkich pojazdów. Wszystkich czyli ponad 100.



Po 15 minutach dyskusji na argumenty logiki i po wycenie cennego czasu zarówno kierowców jak policjantów, Ci mądrzejsi dochodzą do wniosku, że sens mija się z celem. Zaczynają spisywać dane w uproszczony sposób.

Czyż to nie piękny dowód na ewolucję myśli ludzkiej pod wpływem nocy i niemogącego zaistnieć w chwili teraźniejszej snu?

Nocni "fighterzy" udają się dalej, w końcu świat jest wielowymiarowy. Nowym wymiarem jest kolejna nieużytkowana droga, na której bez zbędnego niebieskiego oświetlenia odbywają się kolejne pojedynki.



Czy jednak muszą się odbywać "nielegalnie"?

Jedno jest pewne. Gdy wielu z nas śpi, w ciepłe, suche dni, na oddalonych od zabudowań drogach ścigają się różnej maści pojazdy.

Może to tylko marzenia posiadacza ponad litrowej Hondy Civic czy innego seryjnego auta, którego prędkość zależy od podmuchów wiatru, może to tylko głupota i brak odpowiedzialności rozwijającego wyższą niż dozwolona prędkość posiadacza Porsche.

Jedno jest natomiast pewne - "nielegalne wyścigi" organizowane z głową odciążają ryzyko przykrego wypadku w centrach miast. Pytanie tylko... czy kiedyś, tak jak w Łodzi, będą zalegalizowane...

Galeria:
Nielegalne wyścigi 18.04.2009r.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (6):

Pasjonat

...
~Szoser 2010-01-17 04:42:16


Polska wycofuje się z obrad

...
~Rumcajs 2009-04-21 16:13:07


Legalne były w Rzeszowie

...
~obiektyw 2009-04-20 07:53:55


Polacy,czy godzicie się, [1]

...
~CJ 2009-04-19 19:43:42


Ciekawsze by były kulisy

...
~krys 2009-04-18 13:09:01





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę