Dodawanie komentarza

Do tematu: Przyszłość internetu - LiveNet

Przyszłość internetu - LiveNet

Adam Michalak - red.nacz. HOTNEWS.pl/r.n. | 2006-10-31 16:41:46

Tu miałbyć wstęp. Gdy napisałem połowę artykułu stwierdziłem, że dalsza jego treść jest na tyle ciekawa, iż otaczanie jej nudnym wstępem i zakończeniem nie ma najmniejszego sensu. Usunąłem. Co chciałem napisać?

Teraz...

Jest 2006 rok - przynajmniej tak wskazuje mi mój elektroniczny zegar zawsze zgodny z czasem atomowym. Siedzę przed płaskim monitorem ciekłokrystalicznym, który motywuje często do ruchu głową i zmuszam swoich czytelników do popełnienia kilkuminutowego samobójstwa na własnym czasie. Wstrętne, niektórzy tak mają. Czytam pocztę e-mail otrzymaną chwilę wcześniej z drugiego końca świata o nowych produktach chińskich potentatów gospodarczych. Przeglądając zdjęcia satelitarne 3D analizuję miejsce mojego przyszłego popytu na Karaibach, który może kiedyś nastąpi. Fajnie byłoby zawitać tam osobiście. W telefonie komórkowym właśnie trwa proces ładowania a na biurku stoi urządzenie, które przy pomocy mikroprocesora i odpowiednich procesów fizycznych dba o stan właśnie wdychanego powietrza. Za chwilę zapewne sprawdzę swój stan użytkownika w sieci semantycznych powiązań krzyżowych, chwilę później dokonam analizy systemu zabezpieczeń właśnie odwiedzanego przez Pańtwa portalu. Niestety, kończy się dzień i kiedyś będzie się trzeba poddać procesowi snu, który z naturą ma chyba więcej wspólnego, niż wszystkie powyżej opisane czynności. Rano obudzi mnie mp3 z nagranym kogutem - chociaż odrobina wieśniactwa na początek dnia dla dobrego samopoczucia.

Wystarczy!

Boom w rozwoju technologii i "inteligentnej" informacji powoduje, że mamy coraz mniej czasu. Pojawiają sie nowe zainteresowania, nowe obowiązki, czas pozostaje ten sam. Czy znajdziemy czas na przyszłość? Obawiam się, że może to być trudne. Z czego zrezygnujemy? Zrezygnujemy ze wszystkiego co nie jest niezbędne. Internet to historia.

Kombinacja X - kuchnia

Wszyscy zapewne znacie popularną grę The Sims, a szczególnie jej najnowszą wersję, która w odwzorowaniu rzeczywistości zapewne nie grzeszy. Niech ona będzie podstawą naszego cuda, przyszłością zwanego. Zaczynamy.
Dołączmy więc do niego najnowsze możliwości Google Earth z trójwymiarowym odwzorowywaniem terenu oraz możliwości mapowania najnowszych kamer 3D do modelowania pomieszczeń od środka oraz skanowania ludzi. Mamy grę The Sims w znajomej nam rzeczywistości, z własną osobą w roli głównej. Trudno o coś bardziej wciągającego, zwłaszcza, że w grze uczesniczą postaci występujące tylko w rzeczywistości, co umożliwia im specjalny paszport elektroniczny z podpisem DNA.
W grze występują wszystkie te zasady, które dotyczą nas w nornalnym życiu.
Spotkania online; czatowanie, rozmowy gg, wideokonferencje - to przeszłość.
Spotkania "w realu" w LiveNecie w ulubionej przez nas restauracji i rozmowy oko w oko z wykorzystaniem szybkich łącz LiveNetowych to codzienność (sterujemy swoja postacią, w momencie spojrzenia na twarz drugiej osoby rozpoczyna się transmisja obrazu twarzy naszego rozmówcy i odwrotnie).
Zakupy online to także przeżytek. Założ na głowę specjalny system elektronicznej kontroli zmysłów i udaj się do najbliższego sklepu (korzystając z teleportacji, gdy zależy Ci na dotarciu w odległe miejsca na świecie). Dotknij produkt, który chcesz kupić, określ jego wagę... zapach i nawet smak.
Strony internetowe to archaizm. Firmy budowlane tworzące kilkupiętrowe elektroniczne sklepy i biura mają się coraz lepiej. Webdesignerzy mogą uszyć Ci co najwyżej nowy strój, za który i tak przyjdzie Ci słono zapłacić.
Umów się, zorganizuj demonstrację. Idź protestować, idź głosować. Wszystko przed ekranem swojego komputera z nałożonymi okularami trójwymiarowymi. Wciąga, nieprawdaż?

Nierealne? Data rozpoczęcia pierwszego spożycia przewiedziana jest na rok 2010, nad nową technologią pełnej aktywności w sieci pracują obecnie zespoły naukowców w największych informatycznych i elektronicznych korporacjach na świecie.

Choć oficjalnie nie mówi się jeszcze o najnowszych pomysłach przyjmując, że niektóre rzeczy są wymyślane "nagle" i "niespodziewanie", w powietrzu unosi się zapach cięzkiej intelektualnej pracy.

Symulator życia w życiu

Ten, kto będzie pierwszy, zakryje swoim cieniem wszystkie firmy na świecie - nawet takiego giganta jak Google. Osiągnie cel, który z rozbiegu przeskoczy dalej, niż mógły się spodziewać - i nie będzie Chuckiem Norisem. Będzie jego bogiem.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (2):

Internet

...
~Metamat 2008-06-07 18:50:06


matrix?

...
~lol 2006-11-24 05:36:37





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę