Dodawanie komentarza

Do tematu: Tatuaż nowej generacji

Tatuaż nowej generacji

nauka.gildia.pl/r.w. | 2006-06-28 15:59:01

Natura wyposażyła wiele organizmów w mechanizmy pozwalające na zmianę ich ubarwienia. Ośmiornice i kałamarnice potrafią, w zależności od sytuacji i swojego nastroju, zmienić swoją barwę, a nawet właściwości optyczne swojej skóry. Taka zdolność pozwala im łatwo sie ukryć w momencie zagrożenia oraz zdecydowanie ułatwia komunikację między osobnikami jednego gatunku.

Ludzie pozazdrościli tej umiejętności zwierzętom i od niepamiętnych czasów starali się ozdabiać, mniej lub bardziej udanie, swoje ciało. W taki właśnie sposób narodziła się w pewnym momencie sztuka tatuażu. Jednak nawet najlepsi artyści nie mogli dorównać w tej dziedzinie naturze. Najpiękniejszym rysunkom brakowało nadal elestyczności, pozostawały one jedynie permanentnymi, statycznymi obrazami na ludzkiej skórze.

Jednak ta dziedzina sztuki nadal się rozwija. Po fluorescencyjnych i holograficznych tatuażach nadszedł czas na ich interaktywne odpowiedniki. Pierwszą z propozycji jest umieszczenie w okolicach dłoni każdego człowieka małego ekranu medycznego, który w kryzysowych sytuacjach wyświetlałby podstawowe dane o stanie naszego zdrowia.

Wyświetlacz byłby, podobnie jak standardowy tatuaż umieszony pomiędzy warstwami skóry. Na tyle głęboko, aby nie ulec zatarciu, pozostając jedocześnie dość czytelnym. Cały pomysł opiera się na umieszczeniu tam 3 miliardów emitujących światło nanorobotów. Gadżet byłby kontrolowany oczywiście za pomocą dotyku (nieco problematyczne w okolicy dłoni?). Podobny pomysł został opatentowany w 1997 roku i polegał na zastosowaniu programowalnego, bio-medycznego chipa.

Jednak podobne urządzenia powinny być z założenia jak najcieńsze i bardzo elastyczne. Za podstawę do ich produkcji może posłużyć tzw. "nano-skóra" czyli elastyczny polimer zaopatrzony w miliardy węglowych nanorurek, które są świetnymi przewodnikami elektrycznymi.

Istnieje także mozliwość zastosowania technologi wykorzystywanych do produkcji e-papieru, która opiera sie na wprowadzonych pod skórę mikrosfer wypełnionych specjalnym atramentem (digital ink), zmieniającycm swoje własciwości pod wpływem prądu, na szczęście o bardzo małych wartościach :).

Podstawową zaletą interaktywnego tatuażu byłaby możliwość korekty a nawet całkowitej zmiany przedstawionych rysunków. Podejrzewam, że spora część niezdecydowanych fanów tej sztuki obawia się właśnie perspektywy posiadania do końca życia czegoś, co nagle przestało ich bawić.

Istnieje także możliwość nadrukowania interaktywnego rysunku na powierzchni skóry podobnie, jak to się robi ze zmywalnymi naklejkami z chipsów czy gum do żucia. Technologia nakładania takiego "tatuażu" jest dość skomplikowana i polega na naniesieniu trzech warstw oddychającej, cyjanoakrylowej powłoki, bardzo podobnej do tzw. "ciekłego bandaża".

Na początku nakładana jest warstwa zawierająca wspomniane już wcześniej nanorurki. W celu uaktywnienia warstwy, na jej powierzchnię przez kilka minut nałożona będzie wkładka emitująca pole elektromagnetyczne. Po tym czasie na tak przygotowaną powierzchnię zostanie położona matryca z kapsułkami wypełnionymi opisanym wcześniej atramentem "digital ink". Na koniec całość zostanie nakryta kolejną warstwą zawierającą nanorurki, ułożone tym razem prostopadle do tych w pierwszej warstwie. Cały skomplikowany proces przedstawia rysunek:

Mikrosfery wypełnione atramentem, wzbudzone ładunkiem generowanym między warstwami nanorurek, będą zdolne do emitowania światła w kolorach: białym, szarym i czarnym. Takie rozwiązanie zużywa bardzo mało energii, a przedstawiane obrazy nie znikną nawet po wyłączeniu takiego wyświetlacza.

Programowalne tatuaże mogłyby być zasilane z niskonapięciowej, bezprzewodowej, indywidualnej sieci obszarowej (WPAN-Wireless Personal Area Network). Maleńki serwer WPAN zsynchronizowany poprzez łącze Wi-Fi z lokalnym serwerem mógłby przekazywać do wyświetlacza informacje na temat np. czasu, daty i pogody, oraz podobnie jak tradycyjny tatuaż, wyświetlać zapisaną w osobistym folderze grafikę.

Jednym z pomysłów wykorzystania takiego rozwiązania jest zastosowanie ikonek emocji, obrazujących innym ludziom stan emocjonalny posiadacza takiego wyświetlacza. Mogłoby to znacznie ułatwić kontakty międzyludzkie, szczególnie z osobami upośledzonymi, pozbawionymi możliwości uzewnętrzniania swojego stanu emocjonalnego. Przykładowe rozwiązanie zaprezentowano na rysunku:

Najważniejszym elementem takiego systemu byłby oczywiście układ odpowiedzialny za rozpoznawanie naszego stau emocjonalnego, czyli czujnik/przekaźnik zawierający odpowiednio zaprogramowany mikroprocesor. Umocowany bezpośrednio na naszej skórze, mógłby interpretować różne parametry naszego organizmu jak np. temperatura ciała czy potliwość, określając nasz stan emocjonalny w danej chwili.

Koreańska firma KAIST zaproponowała nawet wykorzystanie do połaczenia całego systemu technologii Bluetooth, aby osiągnąć znaczny transfer danych na poziomie 2 megabitów na sekundę. Umożliwiłoby to, oprócz przedstawionych wcześniej możliwości systemu, pełną komunikację użytkownika z całym światem za pomocą internetu.

Ogromne możliwości podobnych rozwiązań nie podlegają dyskusji. Pytanie tylko, czy nowe oblicze tatuażu przypadnie nam do gustu i wyprze jego tradycyjną formę?


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (6):

na sprawdziany itp.

...
~kapeć 2006-07-06 01:46:28


No i po co te brednie? [1]

...
~oswiecenie 2006-07-03 11:11:14


Bardzo fajna rzecz

...
~McCzarny 2006-06-29 01:49:39


nie widze obrazków [1]

...
~repcak 2006-06-28 23:05:37





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę