Droga Polska

Słowacja przestała być dla Polaków tania, o czym świadczy malejąca liczba naszych turystów po drugiej stronie Tatr. Główny powodem tej sytuacji są rosnące ceny usług, silna słowacka korona i słaby kurs złotówki wobec euro.

W ubiegłym roku na Słowacji wypoczywało prawie 5,4 mln Polaków, czyli tylu, ilu mieszkańców ma ten kraj. Było to jednak o blisko 15 proc. mniej niż w 2002 roku.
W wyniku dostosowywania gospodarki kraju do unijnych standardów ceny usług na Słowacji gwałtownie wzrosły. Ma to związek ze wzrostem cen nośników energii (prąd, gaz) oraz wprowadzeniem wyższej stawki podatku VAT.

Wcześniej na usługi i turystykę obowiązywał 14-procentowy VAT, teraz jest tylko jedna stawka na wszystko - 19-procentowa. W efekcie na początku obecnego sezonu narciarskiego ceny kwater i biletów na wyciągi wzrosły średnio o 15-20 proc. - poinformował Jan Bosznovicz ze Słowackiej Agencji ds. Ruchu Turystycznego (SACR). - W 2002 r. Polacy za 100 zł dostawali 1200 słowackich koron, w zeszłym roku - już tylko 800 koron, a w tym może to być jeszcze mniej. 400 koron to znacząca różnica, za tę kwotę rodzina może zjeść skromny obiad - oblicza Bosznovicz.

Powodem niższej liczby polskich turystów na Słowacji może być też fakt, że niektóre hotele i placówki turystyczne stosują podwójne ceny: inne wobec Słowaków, inne wobec obcokrajowców. Zdarza się, że różnica przekracza sto procent.

Według Słowaków, mniejsza liczba turystów z Polski wynika także z pogarszającej się sytuacji gospodarczej naszego kraju. Ma to też związek z popieraniem przez polski rząd wypoczynku w kraju, co przejawia się w przepisie, że środki z zakładowego funduszu socjalnego nie mogą być przeznaczane na wycieczki zagraniczne.