Tragedia w Iranie

Co najmniej 180 osób zginęło, a ponad 350 zostało rannych w eksplozji pociągu towarowego przewożącego chemikalia i ropę w północno-wschodnim Iranie.
Wśród poszkodowanych jest wielu ratowników zaskoczonych przez eksplozję i pożar, który wybuchł w wyniku wykolejenia się pociągu. Do tragedii doszło tuż przed południem miejscowego czasu.

W katastrofie zginęło kilku przedstawicieli miejscowych władz, ktrzy przybyli na miejsce wypadku.

W cysternach i wagonach znajdowały się siarka, ropa, nawozy sztuczne oraz bawełna.

Eksplozja wybiła szyby w oknach w promieniu do 10 kilometrów od miejsca katastrofy.


Wykoleiło się kilkadziesiąt wagonów z chemikaliami i innymi łatwopalnymi towarami

Wstrząs?

Zdjęcia pokazane przez irańską telewizję przedstawiają skalę tragedii - kłęby gęstego dymu oraz zniszczone wioski, położone wzdłuż torów.

Nie są znane jeszcze przyczyny katastrofy - pojawiły się sugestie, że mógł to być lekki wstrząs sejsmiczny, do których w tym regionie dochodzi dość często.

Mohammad Maghdori z miasta Niszapur powiedział, że prawdopodobnie pod wpływem wstrząsów podziemnych rozłączyło się 51 wagonów, doszło do eksplozji i pożaru.

"Ekipy strażackie natychmiast rozpoczęły gaszenie pożaru. Z powodu nagromadzenia się gazów doszło do potężnej eksplozji, która spowodowała olbrzymie zniszczenia" - powiedział.

Eksplozja była tak silna, że sejsmolodzy na Uniwersytecie w Teheranie zarejstrowali na miejscu katastrofy wstrząs o sile 3,6 stopnia w skali Richtera.