Dodawanie komentarza

Do tematu: Walka o wpłaty

Walka o wpłaty

Piotr Wesołowski, Strasburg: ND | 2004-02-10 17:05:34

Komisja Europejska zaproponowała wczoraj oficjalnie radykalną reformę wydatków Unii Europejskiej na lata 2007-2013. Unijni komisarze nie wyszli na przeciw żądaniom największych państw Piętnastki, by zredukować wpłaty do budżetu rozszerzonej o 10 nowych państw Unii, jednak ostatnie słowo należy do unijnych stolic.

Najbogatsze państwa Unii, przede wszystkim Niemcy, chciałyby - tak jak Wielka Brytania - otrzymać rabat przy ustalaniu składki do unijnej kasy. Przyjęcie tej propozycji oznaczałoby w praktyce jeszcze większy udział Polski i innych państw przystępujących do Unii w finansowaniu wydatków UE. Tylko za ten rok w ramach składki do kasy UE Polska zapłaci dodatkowo 228 mln euro, współfinansując w ten sposób brytyjski rabat.
Największą pozycją w unijnym budżecie pozostaną wydatki na Wspólną Politykę Rolną oraz fundusze na rozwój wsi. Jeszcze w 2002 roku Francja i Niemcy zamroziły wydatki na rolnictwo do 2013 r., a kilka miesięcy później zaproponowały reformę WPR w formie korzystnej dla obecnej Piętnastki. Dzięki temu Paryż zachowa ogromne subsydia nawet po rozszerzeniu Unii o 10 nowych państw, w tym Polskę.
Mimo że Bruksela przejmuje coraz to nowe zadania i kompetencje państw członkowskich, unijne wydatki mają teoretycznie pozostać niezmienione. Grupa sześciu państw płatników do unijnej kasy zaproponowała w grudniu, by jeszcze bardziej zredukować wspólny budżet w Brukseli. We wspólnym liście Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Szwecja i Austria wezwały do redukcji unijnego budżetu z 1,24 proc. do 1 proc. PKB w 2013 roku. Swoje skąpstwo tłumaczą własnymi problemami gospodarczymi. Zdaniem tych państw, zmniejszenie ich wpłat bez naruszenia planowanych wydatków UE będzie możliwe dzięki temu, że duża część zapisanych wydatków z unijnego budżetu, na przykład fundusze strukturalne i środki na rozwój uboższych obszarów, nie jest realizowana i pozostaje wciąż w Brukseli.
W najbliższych latach Unia zamierza za to inwestować we własny wzrost gospodarczy, poprawę konkurencyjności oraz rozwój badań naukowych i postęp technologiczny. Oznacza to, że przy niezmienionym lub wręcz ograniczonym pułapie wydatków większość środków z brukselskiej kasy trafi do obecnej Piętnastki.

Do 2013 roku Unia chce również przeznaczyć znaczące środki na wsparcie walki z nielegalną imigracją i kontrolę granic zewnętrznych.
Debata na temat unijnej perspektywy budżetowej potrwa zapewne do połowy 2005 r. Choć ma ona objąć lata 2007-2013, pierwsze propozycje w sprawie ram budżetowych składane są bez udziału Polski i pozostałych państw przystępujących do Unii w maju tego roku. W najbliższych miesiącach największe stolice europejskie zabiegać będą na forum unijnej Rady Ministrów i Parlamentu Europejskiego o redukcję własnych wydatków.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (0):




Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę