Blokada ukraińskiego urzędu

Kilkuset zwolenników zwycięzcy wyborów prezydenckich na Ukrainie Wiktora Juszczenki zablokowało w środę rano gmach rządu, aby nie dopuścić do posiedzenia gabinetu pod przewodnictwem premiera Wiktora Janukowycza. 1 grudnia parlament uchwalił wotum nieufności wobec rządu, ale prezydent Leonid Kuczma nie podpisał dekretu.

Szef Urzędu Gabinetu Ministrów Anatolij Tołstouchow poinformował, że zaplanowane na godz. 10.00 posiedzenie nie odbędzie się, a członkowie gabinetu wezmą udział w pogrzebie tragicznie zmarłego 27 grudnia ministra transportu Heorhija Kyrpy.

Janukowycz - mimo przegranej w wyborach - od wtorku ponownie kieruje ukraińskim rządem, po powrocie z urlopu, który wziął przed powtórką drugiej tury wyborów prezydenckich, 26 grudnia.

Po wybuchu pomarańczowej rewolucji parlament ukraiński uchwalił 1 grudnia wotum nieufności wobec rządu. Zdaniem zwolenników Juszczenki, ustępujący prezydent Leonid Kuczma miał obowiązek podpisać dekret dymisjonujący gabinet Janukowycza. Do tego jednak nie doszło.

Zwolennicy Juszczenki blokujący gmach rządu, przepuszczają idących do pracy zwykłych urzędników i - jak twierdzą - nie wpuszczą tylko Janukowycza.