Chamstwo Sharona

"Jesteś aroganckim człowiekiem, pełnym pychy i wyniosłości. Jesteś pogardliwy, poniżasz i grozisz zwolnieniem poszczególnym ministrom..." - Naomi Blumenthal (frakcja Likud).

Premier Sharon został wczoraj dość konkretnie potraktowany przez członków frakcji Likud Knesset podczas debaty nt. zwolnień w rządzie.

W dalszych wypowiedziach wyraźnie widać, iż polityka Sharona (jeśli tak można nazwać działania przeciwko ludzkości) jest krytykowana nie tylko przez inne państwa (np. Chiny), ale także przez społeczeństwo (docelowo polityków).

Blumenthal ujął sprawę krótko:
"Rzeczą, którą powinieneś zrobić to nic innego jak wstać i powiedzieć: robię źle...".

Sytuacja polityczna w Izraelu jest obecnie tragiczna. U władzy są ludzie, którzy swój zysk (i nie chodzi tutaj głównie o korzyści finansowe) widzą w wyzysku gojów (patrz słowniki: osoby inne niz Żydzi). Sama definicja Żyda jako nadczłowieka jest przez nich traktowana jako coś normalnego.
Rasizm Sharona względem innych narodowości to jego duma - krzesiciele tej tendencji coraz bardziej opanowywują świat. Udało im się to tego stopnia, iż jedyna nadzieja leży właściwie w buncie zdrowo myślących obywateli Izraela - jeśli zmiana nie nastąpi, napięcia będą rosnąć do stopnia, w którym wszystko obróci się przeciwko ludzkości... a wtedy odwrotu już nie będzie...