Epidemia legionelozy

Epidemia tzw. choroby legionistów szerzy się od dwóch miesięcy w północnej Francji. Dotychczas zachorowały na nią 62 osoby, a 7 zmarło.
Powodująca chorobę bakteria Legionella jest bardzo odporna na antybiotyki i najlepiej się rozmnaża w wodzie o temperaturze 37 stopni C. Może bardzo łatwo dostać się do systemu dystrybucji wody, urządzeń klimatyzacyjnych i zbiorników sanatoryjnych.
Choroba legionistów objawia się silną gorączką i kaszlem połączonym z krwistymi wykrztusinami. Może ona spowodować niewydolność oddechową i infekcję płuc. Staje się groźna dla życia osób mających osłabiony system odpornościowy, przechodzących np. inną chorobę. Dlatego najczęściej jej ofiarami są ludzie w podeszłym wieku.
Jeszcze nigdy dotąd we Francji epidemia legionelozy nie wybuchła na tak dużą skalę jak obecnie w regionie Pas de Calais. Choroba dotknęła ludzi oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Dotychczas powodem powstawania epidemii były zakłady przemysłowe, w których ciepłe i wilgotne powietrze sprzyjało rozmnażaniu się bakterii. Tak było i tym razem. Już pierwsze przeprowadzone badania zidentyfikowały bakterie legionelozy w systemie chłodniczym zakładów Noroxo zatrudniających 150 osób.
Decyzją departamentalnej Dyrekcji Spraw Socjalnych po raz pierwszy zakład ten zamknięto w dniach 3-20 grudnia ub.r. W tym czasie został on poddany całkowitej dezynfekcji. Wydawało się, że wszystko powinno wrócić do normy. Oczekiwania te całkowicie zawiodły, bo niebawem zanotowano drugą falę zachorowań. Służby sanitarne podejrzewają, że i tym razem źródłem wybuchu choroby był zakład Noroxo, który 5 stycznia został ponownie zamknięty. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, że to ta firma jest rzeczywistą przyczyną epidemii i że po jej kolejnym otwarciu choroba nie będzie atakować.