O zgrozo... Dolny Śląsk

Dolny Śląsk to według włoskiej gazety "La Repubblica" - która opublikowała wczoraj reportaż z tej części Polski - "ziemia niczyja", zapomniana przez władze w Warszawie. Zdaniem autora, w przededniu poszerzenia UE mieszkańcy ziem zachodnich najbardziej obawiają się powrotu Niemców.

Całostronicowy reportaż jest zatytułowany "Widmo wielkich Niemiec nad wchodzącą do Europy Polską". Autor stara się przedstawić losy przesiedleńców zza wschodniej granicy Polski, z terenów Ukrainy, przewiezionych na zachód. Uważa, że historyczne i osobiste tragedie oraz masowe deportacje stosowane na przełomie lat 40. i 50. przez władze komunistyczne sprawiły, że mieszkańcy Dolnego Śląska nie czują się związani z terenami, na których mieszkają. Twierdzi też, że żyją w skrajnej nędzy, "w walących się domach pozbawionych kanalizacji", obawiając się, że los przyniesie im kolejne rozczarowania.

Reporter włoskiej gazety przedstawia rażące różnice pomiędzy przygranicznymi miejscowościami na terenie Niemiec, które "iskrzą się kolorowymi światłami neonów", znamionując według niego dobrobyt mieszkańców, a Zgorzelcem, Iłową i Żarami, gdzie - jak pisze - "niemalże obowiązuje zaciemnienie" na ulicach. Autor artykułu tłumaczy, że Polacy z Dolnego Śląska, chociaż rok temu głosowali na "tak" w referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE, teraz obawiają się, że "Warszawa odda te tereny" Niemcom.