Dodawanie komentarza

Do tematu: Kasa na wychowanie

Kasa na wychowanie

SEr/r.k. | 2007-06-27 19:29:37

Burmistrz Nowego Jorku zamierza wyciągać ludzi z biedy. 200 dolarów za pójście do lekarza, 100 dolarów za obecność na wywiadówce dziecka, 150 dolarów tygodniowo za utrzymanie stałej pracy. - To działa - nie ma wątpliwości pomysłowy burmistrz Bloomberg.

W tym tygodniu przedstawiciele władz Nowego Jorku przekazali szczegóły oryginalnego planu walki z biedą. Wygląda to normalnie, ale płacenie ludziom tylko za to, by zachowywali tak, jak nakazuje im własny interes, jest pomysłem kontrowersyjnym.
Bieda to styl

Mimo to burmistrz aż pali się, by wdrożyć swój plan w życie. Jego zdaniem normalne zachowanie zasługuje w Nowym Jorku na nagrody nawet do pięciu tysięcy dolarów rocznie. Nagrody byłyby także przyznawane za dobre stopnie uzyskiwane przez dzieci w szkole.

Bieda w Nowym Jorku nie wygląda tak samo jak w innych częściach świata. Te same osoby gdzie indziej byłyby bogate, tu jednak zaliczają się do ubogich. Jeśli np. ktoś biedny nie chodzi do lekarza i nie szczepi się, to częściej choruje i opuszcza pracę, co powoduje, że trudniej mu awansować. Wybrano już 14 tys. osób do dwuletniego programu, głównie rodzin z dziećmi z najbiedniejszych okolic Bronksu, Brooklynu i Manhattanu.

Aby wziąć w nim udział rodziny muszą mieć co najmniej jedno dziecko w wieku szkolnym i niskie dochody.

Koszt programu to ok. 50 mln dolarów.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (2):

Ciekaw jestem z czyjej kasy?

...
~Jan 2007-06-27 22:35:42





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę