Znów się... zepsuły
PAP, RP/r.k. | 2006-11-07 16:55:02
Pierwsze samoloty wielozadaniowe F-16 dla naszej armii znów się zepsuły.
- To była drobna usterka techniczna jednego z samolotów, naprawdę nic poważnego - bagatelizował sprawę rzecznik Ministerstwa Obrony Piotr Paszkowski. Dwa pierwsze wyprodukowane dla Polski F-16 miały przylecieć na lotnisko w podpoznańskich Krzesinach we wtorek. Okazało się jednak, że w trakcie podróży nad Oceanem Atlantyckim coś się zepsuło w jednej z maszyn. MON nie chce ujawnić, co zawiodło, polscy specjaliści zajmujący się techniką wojskową spekulują, że było to tylko podejrzenie awarii.
Tymczasem po pokonaniu Oceanu Atlantyckiego, dwie maszyny musiały lądować w Islandii z uwagi na... problemy techniczne.
Rzecznik MON Piotr Paszkowski uspokaja, że amerykańska firma zobowiązała się dostarczyć samoloty do Polski i tak będzie. Dodaje, że dwie maszyny, które lądowały na Islandii, przylecą do Polski najprawdopodobniej dziś. Pozostałe dwa F-16 wylądowały w Niemczech. Przylecą do Polski w czwartek, kiedy zaplanowano uroczyste powitanie samolotów.
Mikrosłuchawka