Słońce - tani lek na prostatę
NewScientist/r.n. | 2005-06-15 17:26:40
Częste przebywanie na słońcu może zmniejszyć o połowę ryzyko pojawienia się raka prostaty - sugerują w najnowszych i bardzo obszernych badaniach naukowcy.
Naukowiec Gary Schwartz z Wake Forest University w Winston-Salem z Północnej Karoliny już w 1990 roku odkrył, że ludzi o podwyższonym ryzyku prostaty można identyfikować z tymi, u których występuje ryzyko niedoboru naturalnej witaminy D. Są to ludzie żyjący przeważnie w miejscach mniej oświetlonych naszej planety (północne szerokości geograficzne), mający ciemniejszą skórę, będący w podeszłym wieku.
Witamina D produkowana jest przez skórę w wyniku reakcji na promieniowanie ultrafioletowe, po czym przemieniania na żywą "aktywną" witaminę D.
Od pewnego czasu naukowcy w różnych badaniach próbują odkryć powiązania związane z wystawieniem na światło słoneczne naszego ciała z redukcją prawdopodobieństwa pojawienia się raka prostaty.
Schwartz ze specjalistami pod przewodnictwem Esthera Johna z Northern California Cancer Center z Union City postarali się obiektywnie zbadać wpływ promieniowania słonecznego na nasze zdrowie.
Zbadano więc 450 białych mężczyzn o różnej zawartości pigmentu w skórze mających raka prostaty i porównano z 455 zdrowymi. Stopień pigmentacji odczytywany był z rąk od strony zewnętrznej.
Po opracowaniu zgromadzonych informacji naukowcy odkryli, że mężczyźni o ciemniejszej skórze mieli o 49% mniejsze prawdopodobieństwo rozwinięcia się raka prostaty. Redukcja prawdopodobieństwa pojawienia się tej choroby znacznie malała u osób, u których wykryto sporą ilość aktywnej formy witaminy D.
Richard Strange z Uniwersytetu Keele w Wielkiej Brytanii także twierdzi, że istnieją powiązania pomiędzy ilością witaminy D w naszym ograniźmie a szansą pojawienia sie raka prostaty. Odkrył on, że w grupie białych mężczyzn, którzy częściej zaczęli przebywać na słońcu, spadła zachorowalność.
"Większość z nas spędza sporą część życia w pomieszczeniach zamkniętych. Nie dostajemy więc dostatecznej dawki naturalnej witaminy D, która zapobiega rakowi" - mówi naukowiec.
Mimo korzystnego wpływu promieniowania słonecznego na nasze zdrowie, trzeba brać pod uwagę, że musimy zachować pewien umiar - ostrzega rzecznik prasowy brytyjskiego instytutu badania raka - Henry Scowcroft:
"Większości z nas wystarczy tylko kilkuminutowy pobyt na słońcu aby zapewnić sobie dzienną dawkę witaminy D - o wiele mniej niż mielibyśmy spalić skórę lub narazić ja na inne negatywne skutki. Czas ekspozycji zależy więc od tego gdzie mieszkamy, jak żyjemy, naszego wieku i pory roku" - dodaje.
Mikrosłuchawka