Dodawanie komentarza

Do tematu: Tajemniczy trójkąt nad drzewami

Tajemniczy trójkąt nad drzewami

red.nacz. | 2010-07-27 03:45:46

Tematyka niezidentyfikowanych obiektów latających zazwyczaj traktowana jest przez media jako ciekawostka. Dowody i zdjęcia prezentujące niespotykane zjawiska, rzadko pozwalają dobitnie udokumentować ich istnienie. Są niewyraźne, często spotyka się tzw. artefakty. Ogół sytuacji o prawdziwej niewyjaśnionej naturze stanowi więc kilka procent wszystkich zarejestrowanych zdarzeń.

Co innego zarejestrować sam obiekt będąc nieświadomym jego istnienia (brak kontaktu wzrokowego):
Ufo w Wylatowie (wówczas identyfikacji podjął się MON)

co innego uchwycić obiekt, który w dziwny sposób próbuje zwrócić naszą uwagę - i o tym będzie mowa w niniejszym artykule.

Interpretacje

Ludzki mózg jest bardziej skomplikowany, niż nam się wydaje. Postrzegając otaczający nas świat widzimy czasem rzeczy, których kto inny by nie zauważył. Chmury na niebie układające się na wzór ludzkiej twarzy czy kawałek pizzy przypominający twarz Jezusa Chrystusa, który próbowano niegdyś sprzedać na Ebayu. Jesteśmy twórczy i dlatego oceniając niespotykane zjawiska musimy wziąć na nie dużą poprawkę.

Do sedna

Na początku lipca 2002 roku wybrałem się rowerem na małą przejażdżkę po okolicach Torunia. Jednym z punktów mojej wędrówki była wysoka skarpa, z której rozpościerał się widok na zakole Wisły. Niestety, żadna niewiasta się tam nie opalała :(



Posiadany przeze mnie wówczas aparat o niesamowitych osiągach - 2 megapiksele, jak na ówczesne czasy sprawiał sporą radość - pstrykać było można wszystko co wydawało się ciekawe, nic to bowiem nie kosztowało - dziś już nikt się nad takimi aspektami ekonomicznymi nie zastanawia bo jest to naturalne.

Na prezentowanym zdjęciu widzicie Państwo polanę, za którą znajduje się urwiste zbocze skarpy (połączyłem 3 zdjęcia):


Z uwagi na akceptowalną odległość drzew i przepiękny widok co pewien czas ludzie palą tam ogniska (chyba kiedyś się skuszę - ale z obstawą przynajmniej kilku kobiet akceptowalnych w świetle dziennym i przenośnego granatu ziemia-powietrze)

Zatrzymałem się mniej więcej w środku owego kręgu aby móc ująć całą panoramę. Istoty żywej, no może poza latającymi owadami nie doświadczyłem. Byłem ja, rower i wypasiony aparat o walorach odbiegających od prawa nazwania go profesjonalnym. Dało się nim robić zdjęcia - i to się liczyło.

Mimo świecącego mocno słońca zacząłem odczuwać niepokój, który trudno przyrównać do jakichkolwiek znanych mi dotychczas lęków (a nie przegrzała mnie nasza gwiazda). Zacząłem się więc rozglądać dookoła, tak jak każda osoba, która się czegoś obawia.

Za mną było bezpiecznie :)



Wszystko było ok, poza jednym punktem w przestrzeni. Coś dziwnego znajdowało się u szczytu korony drzew patrząc w kierunku wschodnim.



Jako, że w przeciwieństwie do Państwa miałem wyraźniejszy obraz owego dziwnego "czegoś", na miejscu zacząłem stawiać hipotezy, coraz bardziej zastanawiając się nad celem mojego pobytu w tym miejscu.

Końcówka wieży...hmm, ok ale gdzie jest jej reszta? Odpada, zresztą to las i nie ma tam żadnych tak wysokich budowli. Czarny worek idealnie rozciągnięty pomiędzy gałęziami drzew...hmm, niemożliwe. Drzewa w cieniu innego - może? - do czasu gdy sobie uświadomiłem, że to po prostu wisi w powietrzu. Zrozumiałem - nie powinno mnie tu być - i jakkolwiek tłumaczyć wówczas to zjawisko, miałem dosyć.



powiększenie:





Decyzja zapadła - spadam. Przed kategorycznym odwrotem ze skarpy, postanowiłem zamachnąć się na jedno lepsze zdjęcie (nikt by mnie wtedy nie przekupił, żebym wszedł do tego lasu).

Zakręcając swoim dwukołowcem, zbliżyłem się do tego "czegoś" prawie pod same drzewa i zrobiłem zdjęcie. Owe "coś" mogło być przecież wszystkim. Zaklasyfikowałbym to wtedy jako trudny do określenia obiekt i pewnie zapomniał - gdyby nie to:



zbliżenie:



Cokolwiek to było, przepraszam, nie było podpisane. Trójkąta też nie było. Ja zaś niedługą chwilę później przekraczałem rowerem prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym.


To byłoby jednak za mało. Poniżej udostępniam oryginalne zdjęcia (wszystkie), które w tamtym miejscu wykonałem (oryginalne nazewnictwo aparatu):
PHT0002.JPG
PHT0019.JPG
PHT0022.JPG
PHT0023.JPG
PHT0003.JPG
PHT0025.JPG
PHT0026.JPG
PHT0027.JPG
PHT0028.JPG
PHT0029.JPG
PHT0030.JPG
PHT0031.JPG
PHT0032.JPG
PHT0033.JPG
PHT0034.JPG
PHT0035.JPG
PHT0036.JPG
PHT0037.JPG
PHT0038.JPG
PHT0039.JPG
PHT0040.JPG


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (7):

zdjęcia przedstawiają [1]

...
~ufolongów pojazd... 2010-07-27 14:51:33


Jeżeli chodzi o byty [3]

...
~Z ufo ostrożnie ! 2010-07-27 14:42:44


widzieliście ten filmik ?!

...
~obama banan 2010-07-27 14:30:55





Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę