Dodawanie komentarza

Do tematu: Obce obiekty nad bazami jądrowymi

Obce obiekty nad bazami jądrowymi

r.o. | 2010-09-26 21:34:14

Oficerzy i podoficerzy amerykańskich sił powietrznych zamierzają ujawnić tajemnicę, dotyczącą niebezpiecznych spotkań z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi, w pobliżu wyrzutni pocisków atomowych.

Grupa wojskowych zamierza przedstawić dotychczas utajnione informacje, na spotkaniu prasowym w National Press Club w Waszyngtonie w najbliższy poniedziałek. Historie, które przedstawią - jak zapowiadają - będą niezwykłe.

Aby przybliżyć Państwu trochę charakter poniedziałkowej konferencji, przedstawimy dotychczas ujawnione materiały autorstwa kapitana Roberta Salasa, który będzie prowadził wspomnianą konferencję.

Były kapitan Air Force Robert Salas obserwował incydent z roku 1967 w bazie wojskowej Malmstrom w stanie Montana, gdzie niezidentyfikowane obiekty latające unieruchomiły pociski jądrowe.

Salas, współautor książki "Faded Giant" (Zamglony gigant), były porucznik w roku 1967, pełnił funkcję oficera odpowiedzialnego za uruchamianie rakiet jądrowych w bazie wojskowej Malmstrom Air Force Base.

16 Marca 1967 roku pracował 18 metrów pod ziemią na 24 godzinnym dyżurze, zajmując się kontrolą 10 pocisków nuklearnych.

"Zadzwonił do mnie strażnik z góry i przekazał mi, że zauważono bardzo dziwne światła, które poruszają się na niebie, robiące niesamowite manewry. Nie skojarzył ich z samolotami, albowiem poruszały się nadzwyczaj szybko, robiły niesamowicie szybkie zwroty i jednocześnie nie wydawały żadnych dźwięków" - powiedział Salas w wywiadzie dla AOL News.

"Kilka minut później zadzwonił ponownie, tym razem krzycząc do telefonu przerażony do szpiku kości i powiedział - Proszę Pana, patrzę przez moje okno i widzę czerwony świecący obiekt w kształcie kuli wiszący nad główną bramą. Wszyscy strażnicy stoją z bronią gotową do wystrzału." - dodał.

Strażnik powiedział Salasowi, że UFO miało od 20 do 30 metrów wielkości i świeciło bardzo mocnym, pulsacyjnym światłem.

Kiedy strażnik zapytał Salasa o radę, ten nakazał podjąć wszystkie kroki zmierzające do ochrony strefy dla pocisków atomowych. "W skrócie, zezwoliłem im na użycie wszelkich środków, które będą potrzebne do trzymania intruzów z daleka" - powiedział Salas.

Gdy Salas przystąpił do poinformowania swojego partnera i dowódcy, nagle wydarzyło się coś niezwykłego.

"Nagle wszystkie alarmy wyłączyły się. Po spojrzeniu na kokpit dowodzenia, wszystkie pociski przechodziły do fazy niemożliwej do ich natychmiastowego odpaleni. Straciliśmy nad nimi kontrolę. Mieliśmy także wiele sygnałów o naruszeniu stref ochronnych dla pocisków, mimo ich rozlokowania od 1 do 2 mili od naszej bazy. " - mówi.

Salas zaczął sprawdzać wszystkie systemy w celu ustalenia co mogło zdezaktywować na raz 10 pocisków nuklearnych.

"Większość systemów kontroli i bezpieczeństwa zawodziło, zadzwoniłem więc do strażników ponownie. Przekazali, że UFO z dużą prędkością odleciało. Kazałem im więc fizyczne sprawdzenie miejsc instalacji głowic i kiedy tam byli, tajemniczy obiekt pojawił się ponownie. Byli przerażeni, strach wzmogło stracenie kontaktu radiowego. Jak się później okazało, żaden z nich nie wrócił ponownie do służby" - opisuje Salas.

Salas twierdzi, że deaktywacja 10 przycisków nuklearnych na raz jest praktycznie niemożliwa. Oczywiście, zdarzają się przypadki pojedyńczej deaktywacji, jednakże nie 10-ciu na raz.

Rezultatem tego incydentu była konieczność zresetowania systemu pocisków. To była jedyna metoda przywrócenia ich do stanu aktywności.

Salas zgłosił incydent do jednostki zajmującej dochodzeniowej Air Force Office of Special Investigations. Pierwsze jego pytanie brzmiało:
"Czy to, do czego doszło, nie było jakimś elementem ćwiczeń?" - powiedział.
"Ależ nie" - odpowiedział specjalista.

Po zapoznaniu się z historią, kapitan AFOSI kazał Salasowi podpisać dokumenty, w których kategorycznie zakazano mu zdawania relacji na temat tego incydentu.

"Niezidentyfikowany obiekt latający zdołał dziwnym sygnałem spenetrować 18 metrów gruntu, przejść przez specjalne potrójne ekrany na kablach i zblokować cały system obrony rakietowej. To jest fascynujące" - kończy Salas.

Już niedługo w HOTNEWS.pl relacja z poniedziałkowej konferencji.


UFO sfotografowane przez pracownika rządowego Hollowman Air Development w stanie Nowy Meksyk w roku 1964.


Fotografia z 3-minutowego filmu Stana Romanka z 2003 roku, który twierdzi, że był podglądany przez obcą istotę.


Mikrosłuchawka
+ Dodaj komentarz

Komentarze (0):




Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę