Extra Internet & Premium Domain Services - nabici w domeny - część I

Zaczyna się od niepozornej rozmowy. Z przedsiębiorcą, posiadającym już swoją stronę internetową kontaktuje się osoba, która oferuje rejestrację domeny podobnej do tej, którą właściciel firmy już ma. Według dzwoniącego, domeną poważnie interesuje się konkurencja, dlatego też warto ją zarejestrować korzystając z prawa pierwszeństwa. Decyzja o zakupie musi być podjęta bardzo szybko. Dzwoniący czyta regułkę, pada magiczne słowo "tak" i umowa zostaje zawarta. Od tego momentu, firma chwaląca się ochroną przed "nieuczciwą konkurencją" staje się zombie, którego tak łatwo się już nie pozbędziemy. W taki i podobny sposób, w całej Polsce zostało poszkodowanych kilkuset przedsiębiorców.

O spółkach Premium Internet Services Sp. z o.o. oraz niemieckiej Extra Internet GmbH ciężko nie znaleźć informacji w sieci. Pokrzywdzeni przedsiębiorcy, przekonani o dobrej woli dzwoniących do nich ludzi (poza urzędami), często nie mający podstawowej wiedzy dotyczącej Internetu, szukają wsparcia na forach internetowych. Dotychczas nie mieli świadomości, że umowa ustna, tak samo jak pisemna, ma bardzo podobną moc prawną. Nie mieli świadomości, że ktoś po drugiej stronie telefonu, wykorzystując oręże polskiego prawa i psychologiczne zagrania na granicy prawa, będzie próbował naciągnąć ich na grube tysiące złotych.

Zaczyna się

Spółka zombie (Extra Internet GmbH) po zawarciu "umowy" natychmiast przechodzi do działania, a więc ściągnięcia "należności", na którą "zgodził" się kontrahent. Nie jest to jednak standardowe zagranie, bowiem do tego celu użyta zostaje polska spółka RA Finance Sp. z o.o., która automatycznie, w momencie wystawienia faktury przejmuje "zobowiązanie".

Faktura, którą otrzymują przedsiębiorcy wygląda następująco:




Obok faktury, listem zwykłym (sic!) przedsiębiorca otrzymuje umowę:



Związujemy się więc ze spółką umową na pełne 2 lata. Oznacza to, że za rok otrzymamy kolejną fakturę, choć niekoniecznie z tą samą sumą. Patrząc wstecz na działalność spółek trudniących się podobnym procederem, jednostką bazową staje się zazwyczaj krotność tysiąca euro.

Dlaczego niemiecka spółka?

Umowy zawiera niemiecka spółka z kilku względów. Po pierwsze od wystawionych, nieopłaconych faktur nie musi odprowadzać podatku VAT. Po drugie w przypadku oczywistego konfliktu prawnego, podanie spółki do sądu wiązać się będzie z ponadstandardowymi kosztami wynajęcia prawnika, na co polskich przedsiębiorców, zazwyczaj prowadzących małe firmy, po prostu nie stać.

Spółka trudniąca się... windykacją?

Prościej jest więc przekazać wierzytelność polskiej spółce. Zobowiązanie przedsiębiorcy przejmuje warszawska spółka RA Finance Sp. z o.o., utworzona niespełna 2 lata temu (16 listopada 2010 roku), zarejestrowana pierwotnie na ulicy Srebrnej 16 w Warszawie (tak jak działająca do niedawna Premium Internet Services Sp. z o.o.), obecnie prowadząca działalność kawałek dalej, w mniej "prestiżowym" lokalu przy ulicy Świętokrzyskiej 36 (lok 30/52).

Wg klasyfikacji PKD 2007 spółka RA Finance zajmuje się działalnością związaną z... obsługą biura. O windykacji ani słowa (dane aktualne do niedawna, w kwietniu br. była zmiana części wpisów).

Prezesem spółki wg aktualnego wpisu KRS (KRS: 0000370445) jest Arkadiusz Kalfas, zaś członkiem zarządu Radosław Jankowski. Oba nazwiska można znaleźć w zarządach pozostałych spółek, trudniących się od jakiegoś czasu "nowym sposobem" sprzedaży usług internetowych.


Od spółki do spółki

W "Gazecie Polskiej Codziennie" w artykule "Nabici w internetową butelkę" z 10 stycznia br. czytamy:

(...)
31 stycznia 2011 r. spółka Kalfas Marketing podpisała z Premium Internet Services sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie umowę sprzedaży zorganizowanej części przedsiębiorstwa, w której wyniku prawa i obowiązki z umów na świadczenie usług przeszły na ten drugi podmiot. Z kolei 21 września 2011 r. zorganizowana część przedsiębiorstwa Premium Internet Services została nabyta przez spółkę Extra Internet GmbH z siedzibą w Dortmundzie.

Mamy więc kolejne spółki, które uniemożliwiają organom ścigania, działającym zgodnie z polskim prawem, szybkie doprowadzenie sprawy do końca.

Złam się i zapłać

Spółka RA Finance, w celu wymuszenia na przedsiębiorcach zapłacenia należności stosuje różne chwyty psychologiczne. Grozi dodatkowymi opłatami (prawnie nienależnymi), jak chociażby wynajęciem licencjonowanego detektywa, którego celem ma być ustalenie majątku przedsiębiorcy.

Dokładna treść SMS-a:

Uprzejmie informujemy o przekazaniu sprawy zadluzenia do obslugi przez licencjonowanego detektywa. Prosimy o zapoznanie sie z e-mailem. RA Finance Spzoo

Poszkodowanych są setki

Wielu przedsiębiorców nie odpuszcza, nie płaci (prawidłowo) i kieruje do sądów zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Sprawą obecnie zajmuje się:

Prokuratura Okręgowa w Katowicach
VI Przestępstwa Gospodarcze
ul. Wita Stwosza 31
40-042 Katowice
Sygn. akt: 6Ds 13/12

Zwróciłem się do PO w Katowicach z prośbą o odpowiedź na kilka pytań dotyczących sprawy. Odpowiedzi udzieliła mi rzecznik prasowa Pani Marta Zawada-Dybek.

Redakcja: Od jak dawna otrzymują Państwo zawiadomienia o
(możliwości) popełnieniu przestępstwa przed wymienione powyżej
podmioty?

Rzecznik: Zawiadomienia o przestępstwie w tej sprawie wpływały do prokuratur na
terenie kraju już w kwietniu 2011 roku.

Redakcja: Jaka jest skala opisanego powyżej procederu, ile zgłoszeń Państwo
dotychczas otrzymali? Ile z nich okazało uznanych za właściwe, ile z
nich skończyło się pozytywnym rozstrzygnięciem dla poszkodowanych (w
domyśle na niekorzyść wymienionych powyżej firm).

Rzecznik: Krąg osób pokrzywdzonych ciągle ulega rozszerzeniu. Obecnie w sprawie jest ok. 200 pokrzywdzonych. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, trwają
przesłuchania osób, które złożyły zawiadomienie o popełnieniu przestępstw,
trwa analiza ich zeznań w aspekcie innych dowodów gromadzonych w tym
postępowaniu.

Redakcja: Czy osoba zgłaszająca przestępstwo do PO w Katowicach z
odległego miejsca w kraju będzie zobowiązana do fizycznej obecności na
miejscu, czy też z uwagi na odległość, wskazane byłoby złożenie
zawiadomienia do prokuratury właściwej miejscu zamieszkania?

Rzecznik: Zawiadomienia o przestępstwie należy składać w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Zawiadomienia o przestępstwie w formie papierowej można wysyłać pocztą. Można je również złożyć w innych prokuraturach na terenie kraju,
ale wtedy prokuratorzy będą musieli przesłać te zawiadomienia do tut.
Prokuratury co nieco wydłuży czas. W przypadku jeśli w śledztwie zachodzi
konieczność przesłuchania w charakterze świadka osób zamieszkujących w
znacznej odległości od Katowic ( osób zawiadamiających o popełnieniu
przestępstwa) czynności takie wykonuje się w ramach tzw. \"pomocy prawnej\"
jednostki policji czy prokuratury znajdującej się w pobliżu miejsca
zamieszkania danej osoby.


Redakcja: Czy samo złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa
wstrzymuje w jakiś sposób czynności egzekucyjne, które podejmują
podmioty wymienione na początku niniejszej korespondencji? Jakie
kroki mogą podejmować przedsiębiorcy w celu ich wstrzymania?

Rzecznik: Nie wstrzymuje.
Mogą podjąć kroki prawne ale nie w śledztwie a w postępowaniu egzekucyjnym w
którym prokurator nie jest stroną.

Redakcja: Czy sprawą, z uwagi na precedens, próbowali Państwo
zainteresować Ministerstwo Sprawiedliwości?

Rzecznik: Nie zawiadamialiśmy.

Redakcja: Do którego z sądów w Polsce spółka RA Finance składa wnioski o
wydanie nakazów zapłaty? Czy możliwe jest wstrzymanie wydawanie takich
nakazów w związku z zaistniałymi okolicznościami?

Rzecznik: Nie mamy informacji by i gdzie takie nakazy były wydawane.

Sprawy należy więc kierować na adres podany powyżej. Wszystkim poszkodowanym przedsiębiorcom (o ile mają jakiekolwiek wątpliwości co do zgodności z prawem metod stosowanych przez opisywane firmy) zaleca się natychmiastowe złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa (najlepiej w tytule "z wnioskiem o ściganie") do PO w Katowicach. Żeby nadać sprawie smaczku, warto żądać ujawnienia danych osób, które przeprowadziły z nami rozmowy telefoniczne (wskazać dokładnie czas połączeń i możliwe dane imię oraz nazwisko), motywując to chęcią oddzielnego założenia im spraw o próbę wyłudzenia/oszustwo.

Nie płać, nie płacz i walcz

Wydawałoby się, że opłacenie faktury jest końcem wszelkich problemów - nic bardziej mylnego. Niemiecka spółka nie przyjmuje od pewnego czasu korespondencji wysłanej listem poleconym, trudne będzie więc zerwanie umowy, która ulega automatycznemu przedłużeniu, na warunkach nam nieznanych.

W kolejnym artykule:

+ stanowisko GIODO (przetwarzanie danych osobowych)
+ stanowisko UOKiK (nieuczciwa konkurencja)
+ odpowiedź polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (pomoc prawna)
+ stanowisko BIG InfoMonitor (widniejący w nagłówku faktur - wpisanie do bazy)
+ stanowisko NASK-u (rejestracja domen)
+ niespodzianka :)